Znalazłam takiego (mam nadzieję) śluzowca i zastanawiam się, czy może to być jakiś gatunek z rodzaju Trichia? Uszkodziłam go troszeczkę przez przypadek i wypłynęło z niego coś pomarańczowoczerwonego. Zabrałam go do domku i chciałabym, żeby rozwinął zarodnie, co powinnam zrobić, żeby tego cudu dokonać?: D (Wiem, że zdjęcie nie powala jakością, ale większego nie dało się wrzucić: C)
pozdrawiam :)
Rulik:-)
(wypowiedź edytowana przez A. Kiton 07. lipca. 2015)
To wygląda na Lycogala epidendrum, choć jakaś ona taka nieforemna, ale zdarza się jej przybrać mniej regularne kształty. Hodować to już nie ma czego - to są dojrzewające zarodnie w fazie nieodwracalnie zaawansowanej. Teraz one mogą tylko dojrzewać - choćby w plastikowym pojemniku z lekko uchylonym wieczkiem. Ale zmienią już tylko kolor, nic więcej się nie stanie.
Dziękuję Wam bardzo za odpowiedź! Szczerze mówiąc, wydawało mi się, że może się z nich wykształcić coś jeszcze bardziej podobnego do zarodni: D Powinnam im zapewnić teraz wysoką wilgotność? Albo cokolwiek innego? Czy tak po prostu w pudełeczku trzymać i cierpliwie czekać?
Trzymać w pudełeczku - po prostu powinny ściemnieć i to będzie wszystko. To jest ostateczny kształt zrosłozarodni. Zbyt duża wilgoć doprowadzi do spleśnienia.
Dziękuję jeszcze raz za odpowiedź C: