bio-forum.pl

Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

bez logowania - można przeglądać
#45

od mar.2007
#0

1. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 17:27
Mirka "imienniczka"

Kolejny raz zawędrowałam nad Obrę i kolejny raz zadziwia mnie szybkość, z jaką zmienia się roślinność nad nią. Na łąkach nie żółci się już jaskier ani nie bieli rzeżucha łąkowa. Wszędzie widać zieleń. Jednak wypatrzyłam nad samą wodą nowe roślinki, które mnie zaciekawiły:-)

Moją uwagę zwróciły bardzo duże "dmuchawce". Mimo, iż liście wydają mi się znajome, nie mam pojęcia jak wyglądały kwiaty tej rośliny.

Czy ktoś zna tę roślinę?

od maj.2006
#0

2. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Piękny kozibród - Tragopogon

od mar.2007
#0

3. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 17:43
Mirka "imienniczka"

Pięknie wyglądały krzewy całe obsypane kwiatami.

Krzewy te kojarzą mi się z różą. Jaki to gatunek?

od sty.2007
#0

4. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Być może ten kozibród z pierwszego postu to kozibród wielki, ale ja potrafię to orzec najpewniej widząc kwiatki, a kozibród to taka roślinka, która późno wstaje i wcześnie idzie spać, inaczej mówiąc kwitnie tylko kilka godzin dziennie, mniej więcej od 7-8 do około 15-16, a nawet tylko do 14. I bywa tak, że trudno zobaczyć jego kwiatki.

Natomiast takie złożone kielichy z wystającą ''kozią bródką'' to, jak się dowiedziałam od Marty, oznaka, że kwiatki już przekwitły i niedługo wytworzą się kolejne wspaniałe ''dmuchawce'', jakie Mirko, prezentujesz na zdjęciach.

Zawsze podziwiałam te kozibrodowe dmuchawce!

Chcesz Mirko spojrzeć na mojego [bf#94505]?

Spotykam go na moich stacjach kolejowych oraz widzę z pociągu przy torowiskach.

(wypowiedź edytowana przez topazzz 02. czerwca. 2007)

od mar.2007
#0

5. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 19:12
Mirka "imienniczka"

Nie dziwię się więc, że nie kojarzyłam kwiatów tej rośliny.

Będę jej wypatrywała w przyszłym roku, bo teraz chyba już za późno prawda?

od mar.2007
#0

6. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 19:17
Mirka "imienniczka"

Brzegi rzeki porasta w wielu miejscach Dziki bez czarny Sambucus nigra zwany u nas popularnie hyczką.

Teraz przypada okres jego kwitnienia.

od mar.2007
#0

7. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 19:29
Mirka "imienniczka"

Kolorowym akcentem w czasie wędrówki były wijące się wśród traw kwiatki powoju. Czy dobrze kojarzę, że to Powój polny Convolvulus arvensis?

od sty.2007
#0

8. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Pięknie, Mirko, właśnie brakowało mi jeszcze zdjęć tej rośliny, by udowodnić rozpoczęcie wczesnego lata - bez czarny jest rośliną, której zakwitnięcie, obok kilku innych roślin zwiastuje rozpoczęcie wczesnego lata.

Niesamowite, że już mamy wczesne lato, prawda?

Już kilka pór roku (zaranie wiosny, wczesna wiosna, pełnia wiosny, a teraz to wczesne lato na nas czeka) spędziłyśmy/-liśmy wspólnie na bio-forum!!!

od sty.2007
#0

9. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Oj, nie nadążam za Tobą!

A chcę jeszcze dopowiedzieć, że na kwiaty kozibroda masz jeszcze dużą szansę, tylko wypatruj go gdzieś w pobliżu siebie lub nad Obrą w godzinach od 9 do 11 - będzie kwitł, na pewno jeszcze będzie kwitł.

od sty.2007
#0

10. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Mirko, jaki śliczny ten powój polny (tak sądzę jako laik, porównując z atlasem roślin, mam nadzieję, że to faktycznie powój polny).

Spoglądałam na niego już kilka razy z wysokości roweru, jadąc do i z pracy, ale nie dostrzegłam finezyjnych barw kwiatków tej roślinki. Przy najbliższej okazji zsiadam z roweru i focę!!!

No i wyjaśniło się - zerknęłam do Wikipedii pl.wikipedia.org i przeczytałam, że powój polny Convulvus arvensis to jedyny gatunek występujący dziko w Polsce.

Nie rozumiem, dlaczego ten link jest nieaktywny, ale wyszukanie go jest b. proste, tylko hasło powój polny i wikipedia - i stronka o rodzaju powój.

(wypowiedź edytowana przez topazzz 02. czerwca. 2007)

od mar.2007
#0

11. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 19:43
Mirka "imienniczka"

Basiu, w tych godzinach bywam zwykle w pracy: (

Chyba że spotkam go gdzieś wzdłuż ścieżki rowerowej, którą ostatnio wędruję rowerem do szkoły:-)

od mar.2007
#0

12. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 19:46
Mirka "imienniczka"

Basiu, ja już mam ten nawyk, że zsiadam z roweru i robię fotki:-)

Aparat jest moim nieodłącznym towarzyszem;-)

od sty.2007
#0

13. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Ale jeszcze jutro możesz spróbować, o ile możesz...

A może masz nie tak daleko do torów kolejowych? Na torach jest mnóstwo Tragopogon pratensis.

od sty.2007
#0

14. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Mirko, ja mam aparat codziennie ze sobą w plecaku, nie wytrzymałabym bez możliwości focenia roślinek, ale czasem spieszę się na pociąg i wtedy nie mogę zejść z roweru. Ale i tak ''kombinuję'' jak tylko mogę, żeby ukraść minutki lub nawet półgodzinki/godzinki na focenie.

To świetnie wiedzieć, że inni są też floro- i foto-fisnięci tak, jak ja!!!

Mogłam tak napisać, nie obrazisz się, Mirko?

Forumowi Grzybiarze mówią o sobie, że są grzybofiśnięci, a ja jestem florofiśnięta i bardzo mi z tym dobrze!

(wypowiedź edytowana przez topazzz 02. czerwca. 2007)

od mar.2007
#0

15. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 19:55
Mirka "imienniczka"

Jakies tory w pobliżu znajdą się:-) Gorzej z czasem, żeby wybrać się tam.

od mar.2007
#0

16. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 20:01
Mirka "imienniczka"

Rośliną, którą spotykałam dziś najczęściej i która porastała wzdłuż brzegi Obry była ta przedstawiona poniżej na fotkach. Nie wiem jak się nazywa, chociaż kojarzę, że występowała już w jakimś wątku na Bio-forum.

od sty.2007
#0

17. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Ach, te baldaszkowate. Kilka gatunków już mamy w kąciku poświęconym specjalnie dla tej miłej i sporej rodzinki selerowatych.

od sty.2007
#0

18. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Troszkę mi to pachnie trybulą leśną, ale to tylko bardzo niepewna hipoteza.

Lecz nie dlatego, że ''leśna'', a tu nad Obrą, bo trybula rośnie na obrzeżach lasów, ale i przy drogach, na łąkach oraz w wilgotnych zaroślach. Jest rośliną wskaźnikową dla siedlisk bogatych w azot (z wikipedii).

od mar.2007
#0

19. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 20:19
Mirka "imienniczka"

Jednym z niewielu "żółtych" akcentów dzisiaj, były te małe kwiatki, które spotkałam tylko w jednym miejscu.

(wypowiedź edytowana przez imienniczka 02. czerwca. 2007)

od sty.2007
#0

20. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

A jeszcze wracając do kozibroda wielkiego, mam ochotę wprowadzić go do mojego ogrodu! Zbiorę tylko trochę nasionek i rzucę, tu i tam....

Zebrałam już nasionka glistnika jaskółcze ziele Chelidonium majus i to samo zrobię. A przy okazji, ślicznie widać elajosomy na nasionkach glistnika. Muszę je sfocić.

od sty.2007
#0

21. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Jest'li to pięciornik jakowyś?

od sty.2007
#0

22. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Może p. pagórkowy?

atlas-roslin.pl

Nie, nie bardzo, listki jakby nie takie, i siedlisko... A w jakim miejscu rósł? Było bardziej suche lub piaszczyste, niż gdzie indziej?

Patrzę i porównuję, porównuję i patrzę, i się waham...

(wypowiedź edytowana przez topazzz 02. czerwca. 2007)

od mar.2007
#0

23. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 20:34
Mirka "imienniczka"

Kozibroda chciałabym mieć w ogrodzie, ale za glistnikiem nie przepadam:-)

Bardzo chciałabym poznać nazwę rośliny przedstawionej poniżej. Kwiatków z białymi płatkami i żółtym środkiem spotykam bardzo dużo. Chciałabym umieć je w końcu rozróżniać:-)

od mar.2007
#0

24. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 20:37
Mirka "imienniczka"

Rósł prawie na ścieżce, a więc chyba faktycznie było tam suche i piaszczyste miejsce.

Nie mogę wejść w link, który podałaś: (

Wołają o hasło: (

od sty.2007
#0

25. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Słusznie, przepraszam, Mirko, zaraz podam odpowiedni link.

od sty.2007
#0

26. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Może teraz się uda zalinkować pięciornika, którego typuję, mam dziś pecha do linkowania.

od mar.2007
#0

27. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 20:47
Mirka "imienniczka"

Kolejne z serii napotkanych dziś biało - żółto:-) kwiatków.

Chociaż te chyba nawet kojarzę jako margaretki.

od sty.2007
#0

28. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Też chciałabym je rozróżniać, ale tu pewnie przydałby się jakiś wątek porównawczy i ''mądre głowy'' do pomocy...

od mar.2007
#0

29. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 20:53
Mirka "imienniczka"

Z pięciornikiem masz chyba rację Basiu. Wydaje mi się, że to on.

Co do "mądrych głów" to przecież należysz do jednej z nich:-)

od sty.2007
#0

30. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Och, Mirko, dziękuję, pochlebiasz mi, ale gdzież mi się porównywać do specjalistów...

A to, że bardzo bym chciała być jak najmądrzejszą głową (w roślinkach), to fakt!

Duuuuużo pracy przede mną!

(wypowiedź edytowana przez topazzz 02. czerwca. 2007)

od mar.2007
#0

31. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 21:20
Mirka "imienniczka"

Mam nadzieję, że tę roślnę dobrze kojarzę. To chyba spotkany już wcześniej przeze mnie Farbownik lekarski Anchusa officinalis

od mar.2007
#0

32. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
2.cze.07 21:27
Mirka "imienniczka"

Na koniec mojej dzisiejszej wędrówki brzegami Obry mój ukochany mak:-)

Kwitnie mak

Kwitnie mak

na znak,

że lato.

Idę z tobą w noc popielatą.

Słów nam brak,

bo tak

szczęśliwie

szepcą ptaki gadatliwe,

że to znów pogoda

i w zagrodach kwitnie mak.

A dzień, co dzień,

odmierza coraz krótszy szlak,

a noc - co noc

trwa dłużej niżby pragnął polny mak.

Ta noc - mój miły,

chce znów nieba nam przychylić,

ale o tym nie wie, że ty w niebie nie chcesz być...

A dzień, co dzień

przemierza coraz krótszy szlak,

a noc, co noc

trwa dłużej niżby pragnął polny mak.

Słów brak,

bo tak

bezradnie

milczą raki w rzece na dnie,

chociaż znów pogoda i w zagrodach kwitnie mak.... Więcej w makach jesieni,

któż nas, miły, odmienił,

czy to ptaki są winne,

czy ten mak?...

Agnieszka Osiecka

:-)))

od sty.2007
#0

33. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Jak chodzi o farbownika lekarskiego i krzywoszyja (farbownika?) polnego, to pamiętam taki szczegół dotyczący rurki korony, u pierwszego z nich jest prosta, a u drugiego z nich zgięta. Tak podaje Rostafiński (PWRiL, 1979).

Krzywoszyj polny kwitnie o miesiąc wcześniej, niż farbownik lekarski, więc nie wiem, czy jeszcze w tym roku sprawdzę tę jego szyjkę korony. Natomiast dla f. lekarskiego sprawdzałam, była prosta!

od sty.2007
#0

34. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

Mirko, to była wspaniała wyprawa i prześliczne jej poetyckie zakończenie!!!!!!!!!!!

DZIĘKUJĘ!

od mar.2007
#0

35. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
3.cze.07 17:17
Mirka "imienniczka"

Dzięki Basiu:-)

Wybrałam się dziś ponownie nad rzekę, tym razem w przeciwnym kierunku.

Oprócz kwiatków spotkanych wczoraj, dojrzałam tez inne.

Bardzo szybko rzucił mi się w oczy ten kwiat. Nie kojarzyłam jego nazwy. Dopiero po obejrzeniu fotek i zobaczeniu na łodydze ciemnych brodawek przypomniało mi się, że jego zdjęcia były już prezentowane na forum: [bf#95300] O ile się nie mylę, to Żmijowiec zwyczajny Echium vulgare.

od mar.2007
#0

36. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
3.cze.07 17:27
Mirka "imienniczka"

Często natrafiałam dziś na koniczynę Trifolium

O ile ta na pierwszych fotkach jest chyba łatwa do rozpoznania jako Koniczyna biała Trifolium repens, tak z rozpoznaniem drugiej mam już problemy: (

od maj.2003
#0

37. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
3.cze.07 17:56
Anna Kujawa "AniaK"

Kwiatki:

Kozibród z taką rozdętą łodygą pod koszyczkiem - wygląda jak najbardziej na wielkiego.

Róża - pewnie nasza najpospolitsza - róża dzika (Rosa canina), choć z różami jest trudno.

Z kwiatów hyczki (oprócz tego, że smaży się je w cieście naleśnikowym), to jeszcze można przyrządzić napój i syrop na kaszel. Z dojrzałych owoców - konfitury i dżemy.

Różowe "kieliszki" pokładające się po ziemi trafnie zidentyfikowałas - to powój polny.

Białe baldaszki to, tak, jak pisze Basia - trybula leśna.

Żółty akcent to jeden z pięciorników, ale nie wiem który:- (

Białe "rumianki" z liśćmi jak koperek to najprawdopodobniej maruna bezwonna.

Farbownik jest farbownikiem;-))

Maki cudnej urody:-)

Żmijowiec też piękny.

Biała koniczyna to koniczyna nomem omen biała (Trifolium repens). Mała żółta za nią to lucerna nerkowata (chyba...) (Medicago lupulina)

Różowa, to koniczyna łąkowa (T. pratense).

Aleś nafotografowała!!:-)))

od mar.2007
#0

38. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
3.cze.07 19:23
Mirka "imienniczka"

Dzięki Aniu. Jesteś wielka;-)

od mar.2007
#0

39. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
3.cze.07 19:28
Mirka "imienniczka"

Dołożę jeszcze kolejne kwiatki z dzisiejszej wędrówki.

Ponownie napotkałam powój, tym razem o białych kwiatkach.

od mar.2007
#0

40. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
3.cze.07 20:13
Mirka "imienniczka"

Aniu, czy te kwiatki to też złocienie?

Na pewno są o wiele mniejsze i niższe od tych prezentowanych wczoraj na zdjęciu.

od mar.2007
#0

41. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
3.cze.07 20:29
Mirka "imienniczka"

Na koniec mojej dzisiejszej prezentacji, drugi z moich ukochanych:-) kwiatków: Chaber bławatek Centaurea cyanus.

Będąc dzieckiem, uwielbiałam wyplatać z nich wianki.

od maj.2003
#0

42. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
3.cze.07 20:33
Anna Kujawa "AniaK"

Nie:-) to już rumiany (Anthemis).

Z tymi biało-żółtymi jest mniej więcej tak:

- łąki - liście niepodzielone - złocień (jastruń) (Leucanthemum sp.)

- pola - liście jak koperek - najprawdopodobniej maruna bezwonna (Tripleurospermum inodorum)

- pola - liście podzielone, ale "silniejsze", krótsze, odcinki liści grubsze - rumian (Anthemis)

To tak w uproszczeniu, bo i rumianów jest trochę, no i jeszcze rumianek (silnie pachnący) też jest podobny.

Żeby je rozpoznawać dokładniej trzeba je bardziej rozdłubać, zajrzeć na okrywę koszyczka, na dno koszyczka, na nasiona:-)

od mar.2007
#0

43. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
3.cze.07 20:58
Mirka "imienniczka"

Dzięki Aniu. Coś niecoś juz mi się rozjaśniło:-) odnośnie tych kwiatków.

od mar.2007
#0

44. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007
16.cze.07 07:20
Mirka "imienniczka"

Spotkałam jednak kwitnącego kozibroda:-)

Co prawda, nie nad Obrą, lecz dziś rano w moim własnym ogrodzie:-) Mam nadzieję, że dobrze go rozpoznałam.

od sty.2007
#0

45. Wędrując brzegiem Obry - od czerwca 2007

MIRKO,

To jest kozibród wielki!!!!!!! I to w Twoim własnym ogrodzie, zobacz, jak roślinki wyczuwają ludzi, którzy je kochają!!!

W moim ogrodzie będzie kwitł w przyszłym roku, mam nasionka!!!

A chcesz poznać, czy się różni farbownik lekarski od polnego, choć TA CECHA jest trochę ukryta i trzeba wiedzieć, gdzie jej szukać? Za chwilę powstanie wątek na ten temat.

sugerujemy założenie nowego wątku; ten zbliża się (45) do limitu ilości wypowiedzi w wątku (50) i niebawem będzie zamknięty - nowy wątek możesz założyć poziom wyżej lub w innym dziale forum oznaczonym ⊙
⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji