Wiem Pimpuś, że nie lubisz Lachnum, chociaż może po ostatnim ciekawym spotkaniu z nimi zmieniłeś zdanie? Bo ja dziś znalazłam chyba kolejne stanowisko. Nie sposób było przejść obok niego nie wziąwszy kawałka tego bukowego (?) klocka:
Bardzo jestem ciekawa czy to jest ten sam gatunek co na dębowej ławce? Dziś byłam kilka kilometrów dalej...
Tak, pamiętam że to było to samo :) a po cichu marzę o jakimś innym gatunku tym razem;)
Do zmikroskopowania Lachnum się jescze nie zmobilizowałem, ale na jednym drewienku była
porównaj: [bf#314398]
znamy ją już od Ciebie: [bf#232515]
Ooooo :) Mignęło mi coś takiego podczas oglądania drewienka ale myślałam, że to jakieś "zmęczone" Lachnum;) Bardzo Ci dziękuję za oznaczenie :))
Ten Lachnum za długo trzymałem i nie nadaje się już do dobrego mikroskopowania. Wychodzi mi na dzisiaj, że jest to Lachnum elatius P. Karst. = Dasyscyphus elatior (P. Karst.) Sacc. (1889).
Ale chciałbym go mimo wszystko dostać raz jeszcze.
:) Pimpuś - masz to jak w banku (przed kryzysem;) Postaram się tam jutro lub pojutrze dotrzeć :) ale powinieneś być przygotowany na konsekwencje (czyt. stado innych grzybków;) bo jest bardzo mało prawdopodobne aby ta wyprawa (pomimo niezwykle w naszym rejonie obfitego śniegu) skończyła się tylko na Lachnum;)
Obok Lachnum znalazłam również Mollisia. Rosły zarówno na gołym drewnie, jak i na czarnych rozpostartych grzybach kojarzących mi się z Diatrype stigma:
Wydaje mi się (czuję;), że to są dwa różne gatunki.
Namocz oba kawałki gałęzi, wpakuj na noc do woreczka i rano obie Mollisia będą w identycznym stopniu nawodnione i wówczas sprawdź, czy się różnią makroskopowo.
Obie Mollisia rosną na tym samym kawałku drewna odciętym od kloca z Lachnum. Warunki mają więc jednakowe. Jak radziłeś, namoczyłam ten kawałek drewna i w woreczku trzymałam w lodówce do teraz. Grzybki wyglądają dziś tak:
no tak, wyglądają inaczej. Ciekawe, czy są różnym gatunkiem, u Mollisia nigdy nic nie wiadomo;)
Ja to czuję;)