Z nadzieją, ze może charakterystyczna :)
26. 06. 2019 data znalezienia
Grzyby rosły na glebie, w niecce lessowego wąwozu k. Kraśnika
Śr. grzybów do 5 cm. Przeważnie graby, ale również dęby i topole, sporadycznie sosna.
ps. Dysponuję zasuszonymi owocnikami.
Błażeju a tej nie chcesz?
Pewnie jakaś z trudniejszych ale szkoda zostawiać... też ładna :) Wolałbym żeby trafiła do Ciebie ale jeśli nie masz czasu to mogę przynajmniej udokumentować bo czy da się określić gatunek tego pewien nie jestem.
Do tego podejrzewam, że pewnie zbyt młoda ale spróbować warto.
Mam zebrane po sąsiedzku również trochę starsze :)
tak średnio chcę - obstawiam P. limnea
Tak, bardzo by się zgadzało, dziękuję
Też sądzę, że po makro to P. limnea... czyli tak jak podejrzewałem, dla mnie jedna z trudniejszych... a to dlatego, że u mnie jeszcze jej nie spotkałem.
Wobec tego jak Robercie chcesz: możesz pozostawić rozpoznanie na podstawie makro albo podesłać do mnie. Chętnie zapoznam się z tym gatunkiem :)
Jakbyś zdecydował się na wysyłkę to domniemaną P. michelii możesz też dorzucić, sprawdzę czy to faktycznie ten gatunek.
Z tego wątku:
Daj znać jeśli zechcesz wysłać, podam adres.
Tak prześlę z chęcią :). Proszę prześlij na adres bob.leccinum@gmail.com[mailto:bob.leccinum@gmail.com] adres do wysyłki :). Z domniemaną P. michelii jest problem. Nie mogę jej znaleźć: (, Sądzę, że przez przypadek poszła do Błażeja, a paczkę wysłałem kilka godzin temu.
W zamian mogę zaproponować taką szarą jak na fotce poniżej. One rosły w sąsiedztwie peziz z wątku. Obok siebie. Jadnak zdecydowanie mniej ich było. Proporcje: 1 szara ok 20 "p. limnea". Rozmiar mniej więcej taki sam. W rzeczywistości ładniej wyglądały niż zdjęciu. Szarość była bardziej wyrazista.
Coś mi się widzi Mirku że będziesz miał materiał porównawczy, succosella-infuscata
Infuscata to jakiś tajemniczy takson. Ciągle liczę na to, że Hohmeyer miał racje i ten gatunek istnieje. Z tego typu peziza sucosella i succosa stanowia około 80% zebranej populacji. Reszta to jakieś formy których cechy nie zupełnie mi pasują mikroskopowo do żadnego z nich. Takiej która odpowiadałaby P. infuscata jeszcze nie spotkałem: (
Robercie peziza możesz słać. Czego nie dam rady sam to wrzucę fotki do wątku i może wspólnymi siłami coś zdziałamy.
Jak Błażej nie zechce tych żółtych:
- to możesz mi z jeden owocnik dorzucić do przesyłki ale ostrzegam: w tym temacie nie mam na razie żadnego pomysłu.
Ostatnie lata u mnie w ogóle posucha i nie tylko na grzyby... powód oczywisty: (
Co do domniemanej P. michelli nie ma co się martwić. Jak znam Błażeja to na pewno do kosza nie wyrzuci :) Jeśli poszła do niego, to oznacza, że trafiła w jak najbardziej właściwe ręce :)
Ja dziś dostałem przesyłkę od Roberta, kilkadziesiąt torebek, grzybów w lasach nie ma, ale mam co robić:-)
Tak, dorzucę żółtych do wysyłki. Jakby co to dla wszystkich wystarczy :). Rosły gromadnie, ale tylko w jednym miejscu, w kilkunastu grupettach na 1m kwadratowym
Załączę w temacie zdjęcie jak rozmiarowo wyglądały w po=równaniu do 1 gr Pl.
Mirosław, a może coś jeszcze dorzucić do wysyłki? Jakieś szczególne rodzaje Cię interesują? Bym poszperał w torebeczkach :)
Dziś po południu dostałem przesyłkę. Miałem nieco czasu więc w doskokach między zajęciami sprawdziłem te i inne. Za bardzo nie napracowałem się. Przed chwilą skończyłem sprawdzać ostatnie owocniki z domniemanej P. limnea licząc na to, że być może znajdę w miarę dojrzałe.
Niestety, nie ma jeszcze nawet praktycznie zalążków zarodników.
Wszystkie owocniki wyglądają podobnie jak niżej na załączniku więc nawet nie traciłem na nie czasu.
Do drugiej wrócę jeszcze w następnym poście.
EDIT:
Miałem zapytać: co z nią? - odesłać czy kosz?
(wypowiedź edytowana przez mirek63 09. lipca. 2019)
Tak, mam takie same kłopoty. Generalnie wszystkie Scutellinia nie są w pełni dojrzałe, Robert staraj się zbierać grzybki z włoskami rozchylonymi na zewnątrz,
tych zamkniętych z włoskami do środka nie bierz.
Romek, u Pezizales to normalka. To teraz, gdy jest lato i mamy wysokie temperatury co sprawia, że owocniki szybko dojrzewają, mamy pół biedy :)
Jesienne zbiory to jest dopiero koszmar: ( Owocniki z pozoru już zejściowe a dojrzałych zarodników ze świecą szukać.
Dlatego wolę Heliotales... żartowałem :)
Chociaż owocniki mało dojrzałe to jakby nie patrzeć, nie jest to ani P. succosella ani też P. infuscata... po prostu P. succosa. Przynajmniej wg. mnie.
Na pierwszy rzut wybrałem owocnik największy co sie okazało kompletną klapą. Brak zupełnie zarodników co będzie widać na zdjęciach.
Pobrałem dwie małe próbki z kolejnych które nawilżyłem. Tu juz było zdecydowanie lepiej ale też nie wesoło... przynajmniej zarodniki były. Robiąc po kilka preparatów nawet spotkałem zarodniki w miarę dojrzałe, no to myslę: nie jest źle.
W sumie jesli miałbym określić procentowo ilość worków z dojrzałymi w miarę zarodnikami, to na pewno nie więcej niż 2-3% ogólnej ilości.
Owocnik po namoczeniu równo 20 mm srednicy. Zważając na stan jego dojrzałości to zapewne osiągnąłby cos do 50 mm... trochę za duzo jak na P. succosella, przynajmniej wg. mego wyobrażenia o tym gatunku.
To co udało się ustalić:
- sok barwy żółtej.
Krople oleju w zarodnikach owocników suszonych w większości przypadków ulegają destrukcji ale obserwując większą ilość zarodników można w miaręokreslić ich ilość i kształt. W tym przypadku jestem skłonny uznać że w dojrzałych zarodnikach występuje po dwie krople jednakowej wielkości.
W tak młodych owocnikach raczej na próżno szukać zawartości w parafizach, młodziutkie to-to jeszcze nie wykształcone: (
Zarodniki o wymiarach:
16. 2 [17. 8; 19. 1] 20. 6 × 9 [9. 7; 10. 3] 11 µm
Q = 1. 7 [1. 8; 1. 9] 2; N = 12; C = 95%
Me = 18. 4 × 10 µm; Qe = 1. 8
17. 78 9. 14
18. 26 9. 77
18. 36 10. 02
17. 77 9. 66
17. 69 10. 15
18. 11 9. 48
18. 40 10. 82
20. 07 10. 39
16. 96 9. 71
20. 24 10. 38
17. 51 10. 12
19. 94 10. 52
Mirku, wracając jeszcze do tych domniemanych P. limnaea, nie zerknąłbyś może jeszcze raz na nie? Chodzi mi konkretnie o wygląd komórek/włosków na zewnętrznej powierzchni? To może być trudne do wypatrzenia (trzeba użyć obiektywu x100). Zauważyłem na podstawie moich 2 kolekcji, że niektóre z tych komórek mają charakterystyczne, spiczaste zakończenia. Być może jest to jakaś cecha kluczowa, o której nie wspomina się dotąd w literaturze?
jeśli będzie zgłoszony, to oczywiście poproszę o suszka do mnie, lub do Ani
No to Robercie do dzieła! Zgłaszałeś już więc wiesz jak :)
Jak zgłosisz dopiszę na etykiecie numer zgłoszenia i dorzucę do przesyłki dla Błażeja.
Rozumiem, że zgłaszam Peziza succosa? (tak pytam dla pewności) :)
Czy jak będę w tym miejscu co spotkałem domniemane P. limnea to zebrać jeszcze raz? Oczywiście o ile będą. Wprawdzie upłynęło już ponad 2 tygodnie, ale było ich sporo.
Jak będziesz miał jakieś Peziza to możesz brać, chętnie sobie poćwiczę na tych co Błażej nie zechce :)
Nie bierz tylko młodych. Peziza w większości przypadków, na starość robi się praktycznie płaska i to jest odpowiednie stadium.
Z resztą! - co ja tam będę marudził, przy nich i tak nie uniknie sie takich sytuacji.
Zgłaszasz oczywiście P. succosa!
W domniemanej limnea nie znalazłem ani jednego zarodnika więc chyba że DNA.
Zgłoszenie złożone. Będę brał :)
Dziękuję.
Oby zarodniki były?
- ale myślę że coś się znajdzie.
Przemku! - nie widziałem takich trójkątnych włosków a szczególnie w tych owocnikach bo to nie jest P. limnaea. Również nie widziałem w swoich owocnikach które tak oznaczyłem... jedynie typowe włoski.
Tak na marginesie informacja dla Roberta. To co podałeś na etykietach to numery postów. Numer wątku to jest ten w adresie (patrz skan).
No to wracamy do tematu!
Ta Peziza sprawiła mi dużo trudności ale jeszcze więcej przyjemności :) Gdy zobaczyłem ornamentacje od razu ucieszyłem się bo pomyślałem o P. labessiana. Jednak jej zarodniki w zasadzie nie posiadają kropli i ten "brudny" odcień hymenium?!... więc czar prysł i zaczęła się żmudna obserwacja zarodników.
Barwy mleczka nie podałeś chociaż podejrzewam, że nawet gdyby wystapiło to być może nie określiłbyś jej, bo jest dość sporna (jedni podają hialinową, inni z kolei lekko opalizująca?) więc sprawę musimy i tak oprzeć tylko na kształcie ornamentacji.
W tej kolekcji brodawki sa w większości okrągłe więc nie pozostaje mi inny wybór jak P. depressa. Można by brać również pod uwagę P. saccardiana ale ta ma dużą/przeważającą część brodawek w kształcie przecinka/bardziej podłużna.
Mogę jedynie dodać że cechą charakterystyczna dla tego gatunku jest występowanie w ornamentacji dwóch typów brodawek: tępo oraz spiczasto zakończonych... co widac w twojej kolekcji... moze słabiej na zdjęciach ale podczas obserwacji pod mikroskopem bardzo wyraźnie..
Przy okazji przypomniało mi sie moje znalezisko z 2016 roku podejrzewane o bycie tym gatunkiem.
Chyba bym wprowadził korektę? Tamte być może powinno być P. saccardiana. Cechy bardzo podobne ale ornamentacja bardziej jak u P. saccardiana. Dokumentację jednak zrobiłem bardzo słaba więc wszystko w rękach Błażeja bo owocniki powinny byc już u niego.
Zarodniki w kolekcji Roberta:
- pomiar w CB więc standartowo nieco mniejsze od normy.
14. 5 [15. 2; 16] 16. 6 × 7. 7 [8. 3; 9. 1] 9. 7 µm
Me = 15. 6 × 8. 7 µm; Qe = 1. 8
W H2O już znacznie lepiej ale jeszcze musiałbym pomierzyć większą partię zarodników. Wczoraj zabrakło czasu: (
15 [16. 2; 17. 8] 19. 1 × 8. 2 [9; 10. 1] 10. 9 µm
Me = 17 × 9. 5 µm; Qe = 1. 8
Wrzucam do przesyłki do Błażeja możesz zgłosić.
Zgłoszone i zarazem dziękuję :)