pozostałe zdjęcia pod adresem:
w sumie rośnie ponad 30 grzybków :)
Nie miałem doczynienia ze smardzami więc tylko "gdybanie" oparte na literaturze"
Coś między S. wyniosłym (Morchella elata), albo S. stożkowatym (M. conica)
Największy problem (na zdjęciach) mam z trzonami (długość i grubość)?
Na żywo smardzy nie widziałem i nie wychodzi mi znalezienie jakiejś skali porównawczej:- (
Brawo Robert, fantastyczne! :)
Ja też jeden jedyny raz w życiu, rok temu, znalazłam 6 sztuk. Nie znam się na smardzach. Dziś idę zaraz na tamto miejsce.
Boguś, a u Ciebie?
Odnoszę wrażenie, że tych smardzów nie jest tak mało. Cieszę się. :)
U mnie były dwa tygodnie wyłączone z grzybowego życiorysu poprzez zarabianie na chleb:-)
Od wczoraj na przemian siąpi, pada i mży z małymi przejaśnieniami, jest dosyć ciepło - więc mam duże nadzieje.
Nawet żonę namówiłem na Kazimierz Dln., chociaż ona przypusza że to będzie szwędanie się po rynku i okolicach - naiwna:-)))
Sprawdzę więc w najbliższy łykend:-)
Oto mój mały sukcesik z dzisiejszego dnia. :) Zdjęcia nie mam: (
Wyglądały z ziemi, jak trochę nieforemne, bo stożkowate pestki z brzoskwini. Moje śliczne laleczki.
Wygląda na smardza jadalnego (Morchella esculenta var. esculenta).
Rósł w lesie?
Rosły (pewnie jeszcze rosną) w zadrzewieniach przybrzeżnych (wierzby, brzózki, topole) nad Dunajcem. Ok. dziesięć osobników na obszarze kilkunastu metrów kwadratowych. Młode i stare, wszystkie tak samo wybarwione jak okaz na zdjęciu. Mam jeszcze kilka fotek.
Pozdr....
czy wszystkie maja taki sam kształt "główki"? Czy może sa tez owocniki o główkach wyraźnie okrągłych?
Mamy mało doniesień o smardzach na stanowiskach naturalnych - czy możesz swoje zgłosic do naszego kącika rzadkości grzybowych??
Nad Dunajcem, ale dokładnie w którym miejscu?
Mógłbyś podać dokładną lokalizację? Może się przespaceruję:-)
Po naszej stronie rzeki, 98 kroków za rurą:-) Widać je z dróżki biegnącej pomiędzy wałem a rzeką. Powodzenia!
No fajnie, 98 kroków, a co ze zgłoszeniem???
Na wysokości czego? Parku Strzeleckiego, Starego Miasta, czy może Cmentarza Żydowskiego? Tam jest chyba więcej jak jedna rura:-) a Dunajec płynie przez całą długość miasta:-)
Rura to rura. I (w przeciwieństwie do smardzów) jest tylko jedna:-) na wysokości Tłoków za działkami na Wólkach. Nie wiem jak Ty, kolego, znajdziesz te grzyby... gdy z "rurą" o średnicy trzech metrów masz problemy, he, he.
Czekamy na fotorelację z wyprawy!:-)
Pozdr.....
To wystarczy:-)
Thx:-)
Jeśli do soboty nic ich nie zeżre, to może uda mi się je znaleźć.
Aniu, czy to aby dobry pomysł z tym kącikiem rzdkości grzybowych? Czy nie naprowadza sie w ten sposób ewentualnych smakoszy pewnych grzybów na wyraźny trop?
Ja mam kilka "świeżych" obserwacji, ale na początek załączam tylko fotki;-): 2 pierwsze zrobiłam 1 maja na terenie Sierakowskiego Parku Krajobrazowego (Wielkopolska), przy piaszczystej plaży nad jeziorem - rosły w trawie (luźne zadrzewienie złożone z brzozy i olszy);
Czy to smardze jadalne?
Hej:-)
w zamyśle kącika nie było podawania bardzo dokładnej lokalizacji gatunków chronionych (kroki od rury.. itp), a tylko ogólna lokalizacja typu: "brzeg drogi, przy miejscowości X, ATPOL XY". Ewntualne "kroki od rury" miały być dołączane do notatki przechowywanej u zgłaszającego lub przekazywanej do mnie.
Ada, Twoje smardze z Sierakowskiego PK są na 100% smardzami jadalnymi (jakie były duże?), a te z Tatr też wyglądają na jadalne, ale jeszcze młodziutkie.
Po wyjaśnieniach, które otrzymałem od Ani wyglądają mi na jadalne.
Ale do problemu. Czy powinienem tu podawać tak dokładnie stanowisko. Dałem sie pociągnąć za język a nie pomyślałem o zagrożeniu dla stanowiska, które sugeruje Adriana.
Pozdr.....
Mam nadzieję, że stanowisko nie zostanie splądrowane, ale (będę chyba o tym konsekwentnie przypominać) proszę o podawanie lokalizacji jedynie przybliżonej w zgłoszeniach. A szczegółowej - u siebie w notatkach lub do mojej informacji.
Z mojej strony nic im nie grozi, nie zamierzam ich jeść:-)) jednak mimo wszystko takie informacje powinno się wymieniać przez priv:-/
Darek, nasze pole ATPOL to EG-15 - wyliczyłem już kiedyś, zajęło mi to trochę czasu, teraz gdy Marek zrobił kalkulator jest łatwiej:-)
Pierwsze koty za płoty:- ( Wziąłem na siebie wielką odpowiedzialność i teraz muszę ich pilnować... Pewnei ze dwa tygodnie a przynajmniej do wysypu zarodników:-)
PS. W takim razie daj na priva namiary na te nasze "trufle", he, he, he...
Aniu, smardze z SPK byly prawdziwymi olbrzymami:-) Główki niektórych z nich dochodziły do 15 cm. wysokości i 10-15 szerokości. Nigdy wcześniej nie widziałam tak wielkich smardzów;-)
Darek, proponuję co byś edytował wiadomość i wyrzucił już ten kawałek zbyt dokładnie opisujący ich stanowisko:-)
Według mojej "mądrej książeczki" (Lietuvos grybai) jadalny może mieć główkę do 20cm wysokości i cały czas jest to Morchella esculenta v. esculenta:-)
W przypadku M. elata i M. conica - bardzo wygodne jest dla mnie stanowisko niektórych systematyków, którzy twierdzą, że to jeden gatunek i uznaja obie nazwy za synonimy:-)))
Smardze na zdjęciu mają cechy pośrednie pomiędzy M. elata a M. conica. Wygladają mi na młode elata, które oprócz ciemnych, pionowych żeber na główce (charakterystycznych dla obu gatunków), mają główkę mniej więcej długości trzonu i niewiele od niego szerszą. Z pewną ostrożnością twierdzę, że to M. elata, które tez dorastają do ok. 25 cm:-)
Trufli nie udało mi się znaleźć - niestety.
Zastanawiam się, czy to rzeczywiście były trufle, czy może inne grzyby podziemne. W "swoim" lesie widziałem kilka miejsc obdartych ze ściółki (zapewne przez sarny, których jest tam sporo), szukałem w tych miejscach, kopałem, ale bez skutku, nie było nawet jeleniaków. Pozostaje tylko czekać na łut szczęścia albo aż ktoś inny znajdzie te "trufle". Trufle - te prawdziwe - jeśli są gdzieś koło Częstochowy, to czemu nie mołogłyby występować w innych miejscach w małopolsce, a także w pozostałych częściach kraju:-)
Już??? Brązowe czy czerwone te kozaki???
O kozakach biurowych...
Pewien Mąż (z centrum Warszawy),
Metali ciężkich jest ciekawy.
Zawartosć ich w (z centrum) kozakach
Będzie (pewnie) nie byle jaka,
Nie zdajecie se sprawy...?:-)
Może ktoś zmienił obuwie na letnie? Hi, Hi. Oczywiście żartowałam!!! U nas nic nie rośnie, dziś w okolicy lotniska było - 2 przy gruncie, brrrr.
I co Sebatianie, byłeś? Znalazłeś? Widziałeś? Nic nie meldujesz...
PS. Fakt, że moglem się pomylić - ale góra o 5 kroków:-)
Nie byłem, bo akurat w sobotę wypadła taka mała impreza i nie miałem czasu;-)
Możliwe że wybiorę się w ten - wydłużony - weekend
To dodam jeszcze mały wysyp smardzy na kwietnikach wyłożonych korą sosnową na warszawskim Tarchominie. Ładnie sie sezon zaczyna.
Pozdrawiam Romio
Fotki:! pod wskazanym adresem "" jest wadliwy obrazek!
i tu:! pod wskazanym adresem "" jest wadliwy obrazek!
(wiadomość edytowana przez romio 28. Maja. 2005)
(wiadomość edytowana przez romio 28. Maja. 2005)