bio-forum.pl

wiosna na Górnym Śląsku

bez logowania - można przeglądać

od kwi.2004
#0

1. wiosna na Górnym Śląsku

Zaczęło się skromnie, ale zawsze coś. Znalazłam 4 pierwsze szyszkówki na szyszkach sosny. Ponieważ nie potrafię określić, czy to tęporozwierkowa, czy gorzkawa (wprawdzie nie prześwituje kapelusik), czy może jeszcze jakaś inna, o której moje uszy nigdy nie słyszały - suszę toto razem z szyszką (od której mi się zdążyło już oderwać) i wysyłam do Ani.

Poza tym różne, różniaste nadrzewne, ale to żadna atrakcja. Jutro zajmę się nimi i zamelduję.

Kopałam pod głogami - zero.

Łaziłam po wypaleniskach - zero.

Zaparłam się na miejsca, gdzie masowo występuje gąsówka mglista - zero.

bio-forum.pl" border=0> - rozpoznałam odchody zająca.

od sie.2002
#0

2. wiosna na Górnym Śląsku
10.kwi.05 21:10
"pimpek"

Znalazłam 4 pierwsze szyszkówki

jesteśmy z Ciebie dumni

rozpoznałam odchody zająca

jestesmy z Cibie taaaaaaak dumni: D :)

Jolu, co o tej porze roku rośnie pod głogami??

od kwi.2004
#0

3. wiosna na Górnym Śląsku

Pimpuś, szczęście moje kochane, masz sklerozę? Pamiętasz, jak kiedyś była na forum dyskusja o próchnilcu? Powiedziasłeś, że zaczniesz ryć, a Ania odpisała Ci, że ostrożnie? Jest gdzieś o próchnilcu głogowym. Dziś już nie znajdę - może jutro.

Dziękuję za wyrazy uznania!

od kwi.2004
#0

4. wiosna na Górnym Śląsku

Przepraszam, Pimpek, to nie byłeś Ty. To ja mam sklerozę (w końcu starsza pani w moim wieku...). To był nasz Boguś. A link jest tu:grzybypolskie.republika.pl

od sie.2002
#0

5. wiosna na Górnym Śląsku
10.kwi.05 21:29
"pimpek"

Ja pamiętam Jolu tę dyskusję, ale w mojej pamięci jest wersja, że to JESIENIĄ....

od kwi.2004
#0

6. wiosna na Górnym Śląsku

Ojej! Tam pisze o czerwcu! Pospieszyłam siębio-forum.pl" border=0>. Czy zawsze nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu?

od maj.2003
#0

7. wiosna na Górnym Śląsku
10.kwi.05 21:41
Anna Kujawa "AniaK"

Nie martw się Jolu, ja i Darek już ryjemy pod głogami.... "na wszelki wypadek"...:-)

Teraz tam mogą być malutkie miseczki (ochrowe) - Monilinia johnsonii - rośnie na owocach głogu w kwietniu i maju

od kwi.2004
#0

8. wiosna na Górnym Śląsku

Czy toto widać gołym okiem?

od kwi.2004
#0

9. wiosna na Górnym Śląsku

Malutka miseczka o średnicy ok. o, 5 cm. Jak poduszeczka. To Ania mi powiedziała.

od maj.2003
#0

10. wiosna na Górnym Śląsku
11.kwi.05 11:38
Anna Kujawa "AniaK"

zlinkuję:-) bo zdjęcie piękne:-)

pilzfotopage.de

od sie.2002
#0

11. wiosna na Górnym Śląsku
11.kwi.05 11:41
"pimpek"

OLBRZYM :)

od kwi.2004
#0

12. wiosna na Górnym Śląsku

Ciągnę zatem swoją wiosnę na Górnym Śląsku i proszę Bogusia o wybaczenie, albowiem pożyczam od niego zwrot, który STRRRASZNIE mie się podoba. " Ja jednak jestem matołek".

Moja ignorancja z tematu grzybów nadrzewnych twardych przechodzi wszelkie granice.

Rosło wczoraj na leżącej na ziemi gałęzi brzozy. Gałąź ta opasana była wkoło kilkoma owocnikami wielkości do 5 cm długości. Kształt języka z rozszerzonym końcem. Po deszczu, więc bardzo kolorowe: żółć, czerwień, rudy, zieleń - piękne. Koncentryczne kręgi. Owocniki przyrośnięte wąskim końcem do gałęzi. Trzonka nie stwierdziłam. Skórzaste, cieniutkie. Nie do przełamania. Pod spodem gładkie, bez rurek. Spód beżowy. Zapach grzybowy. Oderwały się od gałęzi łatwo. Stwarzały wrażenie grzybów świeżo wyrośniętych - nie jakichś zimowych pozostałości. W domu na parapecie zszarzały. Zrobiły się na wierzchu szaro-zielonawo-rude. Spód nadal beżowy. Wysypu brak. Nie pasuje mi to do żadnego skórnika.: ( bio-forum.pl" border=0>

od sie.2002
#0

13. wiosna na Górnym Śląsku
11.kwi.05 14:27
"pimpek"

A może skórnik szorstki? Diabelnie zmienny w barwach, często strefowany.

od kwi.2004
#0

14. wiosna na Górnym Śląsku

Najprostsze z najprostszych wyjść. Być może, ale głowy nie dam, bo jak napisałam, ten temat dla mnie to strefa nieznana. Wg Dermka powinno mieć biały miąższ. Toto nie ma miąższu, a jeżeli to beżowy. Nie było ustawione dachówkowato, tylko, jak liście w kwiatku, tak do góry.

od sie.2002
#0

15. wiosna na Górnym Śląsku
12.kwi.05 23:30
"pimpek"

Aniu, a jeśli chodzi o ten głóg i Monilinia johnsonii - to chodzi o któryś konkretny głóg? Jednoszyjkowy, dwuszyjkowy, ostro-jakiśtam...?? Czy to Monilinii nie robi różnicy??

od sie.2002
#0

16. wiosna na Górnym Śląsku
12.kwi.05 23:36
"pimpek"

No i czy miejsca występowania można w lecie typować na podstawie zagrzybionych liści bioimages.org.uk??

od maj.2003
#0

17. wiosna na Górnym Śląsku
13.kwi.05 08:18
Anna Kujawa "AniaK"

Jola - nie wiem co znalazłaś:- (

Piotr - w kluczach podają, że rośnie tylko na głogu jednoszyjkowym. Na podstawie zainfekowanych liści (stadium bezpłciowe tgo gatunku) jak najbardziej można typować miejsca pojawu stadium płciowego (tych miseczek) wiosną następnego roku.

od kwi.2004
#0

18. wiosna na Górnym Śląsku

OOO!!!

To bardzo ważne.

od sie.2002
#0

19. wiosna na Górnym Śląsku
13.kwi.05 19:12
"pimpek"

Nio :) bo bez tego można by było dzień w dzień szukać pod głogiem dwuszyjkowym i echo: (

Aniu, czym najczęściej może być spowodowany brak Monilinia johnsonii ?

a) nieczęsty grzybek

b) zdrowy (e) krzew (y)

c) obecność w pobliżu innych drzew, zmieniających zakwaszenie ziemi i "zgnilizny", wśród której leżą owoce głogu?

od maj.2003
#0

20. wiosna na Górnym Śląsku
14.kwi.05 08:34
Anna Kujawa "AniaK"

No tak, ale zajrzałam jeszcze do jednej książki (Dennis- więc "potęga workowcowa") i tam pisze "na różnych gatunkach Crataegus". Więc i pod dwuszyjkowym warto zerkać:-) A nuż...

Brak Monilinia? hm... dokładnie nie wiem. Stadium bezpłciowe jest częstsze, stadium płciowe tworzy się rzadziej - u wielu gatunków obserwuje się przewagę (wydłużanie) stadnium bezpłciowego na rzecz skracania lub zaniku stadium płciowego. Zbyt mało wiem o tym konkretnym gatunku, żeby Ci odpowiedzieć.

Pytania o przyczyny są najtrudniejsze:-))

od kwi.2004
#0

21. wiosna na Górnym Śląsku

Fatalnie sucho. Poza kilkoma szyszkówkami rosnącymi na szyszkach sosnowych nie znalazłam w lasku nic ciekawego: (

od kwi.2004
#0

22. wiosna na Górnym Śląsku

Byłam dziś na miejscu smardzowym, na miejscu wieruszkowym, ale zero. Przydałoby się trochę deszczu.: (

od kwi.2004
#0

23. wiosna na Górnym Śląsku

Hurrrra!!! Mam! Pleurotus calyptratus na mur beton. Na resztkach pięknych rok temu topól, dokładnie w tym samym miejscu, co wówczas znalazłam 10 pięknych grzybków. Osłonki, jak do zdjęcia! Zebrałam jedną sztukę i suszę ją razem z resztką osłonki, bo przykleiła mi się do reklamówki. Widzisz Vito? Są! :)

od kwi.2004
#0

24. wiosna na Górnym Śląsku

Czyli poprawka w opisie.

Występowanie od kwietnia.

Fajnie. Jola. Może to nie jest ważne, ale istota sprawy jest.

Potwierdzone dwa miejsca w Polsce.

od kwi.2004
#0

25. wiosna na Górnym Śląsku

Żebyś Ty widział, jak to było. Mój 54 letni mąż skakał publicznie przez płot, jak gentleman, dla swojej damy, żeby mi toto urwać, bo za daleko było obchodzić. Parę osób oglądało się na tego chuligana.

A potem już było po spacerze, bo szłam i oglądałam każdą topolę, albo pozostałości po niej. :)

od kwi.2004
#0

26. wiosna na Górnym Śląsku

Na Dzierżnie czernidłaki błyszczące, stare suche szyszkówki tęporozwierkowe albo gorzkawe, trochę nadrzewnych. Nic poza tym. Susza.

od kwi.2004
#0

27. wiosna na Górnym Śląsku

Witam pięknie i chwalę się, że znalazłam dzisiaj dokładnie w tym samym miejscu, co rok temu smardze. :) Myślałam, że to Morchella angusticeps, ale jednak będzie to Morchella conica. Smardze są narazie małe - jeden miał ok. 7 cm wysokości. Po długim weekendzie pójdę tam znowu i podejrzę je. Jeżeli ktoś ich w międzyczasie nie zerwie}

od sie.2002
#0

28. wiosna na Górnym Śląsku
28.kwi.05 13:23
"pimpek"

Najgorsi są Ci wandale, którzy powyrywali Ci te kilka owocników :)

No wiesz..... te, które zebrałaś jako eksykat podany w zgłoszeniu do kącika unikalnych gatunków :)

ps. pozdrowienia dla Bogdana! Udało się zarobić na chleb? Bo od jakiegoś tygodnia ja zajmuję się tym samym i czasu na cokolwiek (znaczy grzybki) niet: (

ps 2. Pochwalę się! +22D!! pl-pln%2C138132%2C0.html,http://www.digitalshop.pl/sklep,1189,12060435,65959282156929,03,,pl-pln,138132,0.html[digitalshop.pl] a przykłady fotek jak będę miał chociaż godzinkę czasu :)

od paź.2004
#0

29. wiosna na Górnym Śląsku

Jolu gratuluję!!!!

Mnie może uda się znaleźć jakieś smardze w weekend. Pożyjemy zobaczymy. Na razie leczę ranę na... nosie - miałam drobny wypadek. Jestem lekko spuchnięta.

od kwi.2004
#0

30. wiosna na Górnym Śląsku

Napisz mi na maila, co się stało.

od kwi.2004
#0

31. wiosna na Górnym Śląsku

Pimpek! :). JEDEN dla celów naukowych. Reszta cieszy się życiem. Po weekendzie pójdę sprawdzić, co tam jest. Ty żyjesz? A na linku mam ERROR!!!

od lip.2004
#0

32. wiosna na Górnym Śląsku

Pimpek, na chleb tak ale na masełko to nie wiem czy wystarczy;-)

Szlag mnie trafia bo nie mogę się wyrwać w teren bo za 11 dni mam I Komunię starszej córy: alby, wianuszki, zebrania ile wydać na kwiatki, dlaczego takie a nie takie, a czy postawimy alkohol na stole, może tylko winko, jeśli już czystą to w oranżadówkach itd.

Strasznie wkurzają mnie takie "bzdzidła", a "siłę spokoju" pozwala mi zachować świadomość że to wielkie święto mojego dziecka!!!

od sie.2002
#0

33. wiosna na Górnym Śląsku
28.kwi.05 14:57
"pimpek"

Szlag mnie trafia bo nie mogę się wyrwać w teren bo za 3 dni mam Chrzciny syna; ciuszki, świeczki, zebrania kogo zaprosić a kogo nie, dlaczego na stole to a nie to, czy postawimy alkohol na stole, może tylko winko, jeśli już czystą to w oranżadówkach itd.

Strasznie wkurzają mnie takie "bzdzidła", a "siłę spokoju" pozwala mi zachować świadomość że to wielkie święto mojego dziecka!!!

witam w klubie. :): D;);D

od paź.2004
#0

34. wiosna na Górnym Śląsku

hahahahaha!!!

Chlopy, wspolczuje problemow...

Ja mam to juz za soba...

I dobrze mi z tym!: o)

od kwi.2004
#0

35. wiosna na Górnym Śląsku

Dalej prowadzę ten mój "Pamiętnik" pt. Wiosna na Górnym Śląsku.

Dziś smardzy (-ów?) nie było, chociaż wydawało mi się, że to jest DOBRE miejsce. Znalazłam za to całkiem fajną kępkę łuszczaka zmiennego Kuehneromyces mutabilis. Już odróżniam go bez problemów. Bardzo pięknie pachnie. Będzie jajeczniczka. :)

od kwi.2004
#0

36. wiosna na Górnym Śląsku

Poszłam na moje smardzowe miejsce. Niestety - nie ma śladu. Albo ktoś powyrywał, albo zdążyły się rozłożyć. Od 6 dni? Kto wie?

Jedyne, co znalazłam to kisielec kędzierzawy na pieńku brzozy i ucho bzowe na chyba klonie.: (

Na trawnikach pusto.

od maj.2003
#0

37. wiosna na Górnym Śląsku
6.maj.05 07:40
Anna Kujawa "AniaK"

Jola, raczej ktoś zebrał:- ( Smardze dość wolno sie rozkładają - po 6 dniach powinny być jeszcze resztki owocników bardzo dobrze widoczne.

od kwi.2001
#0

38. wiosna na Górnym Śląsku

"Smardze" w szerszym rozumieniu zaś rozkładają się w różnym tempie, nawet błyskawicznie.

Mitrophora semilibera wg. moich obserwacji nawet po 2-3 dniach może zniknąć. Może zależy to też od pogody, wilgotna i ciepła (tak po 20-kilka stopni) przyśpiesza znacznie rozkład. Przy suchej, owocniki mogą marnieć zasychając, wtedy widać je dłużej.

od kwi.2004
#0

39. wiosna na Górnym Śląsku

Przez 4 dni była lampa i pełnia lata (susza), potem półtorej doby lało.

Nawet zaobserwować już nie mam co.: ( Znajdę sobie inne miejsce. :)

Będę pisać szyfrem. Może jakiś grzybożerca z Knurowa przeczytał moje za szczere wypowiedzi.bio-forum.pl" border=0>

od kwi.2004
#0

40. wiosna na Górnym Śląsku

Moje wczorajsze znaleziska to: łuskowiec jeleni, przynajmniej ja tak oznaczyłam z dostępnych mi źródeł. Wiem, że to naiwność, bo rodzaj Pluteus jest bardzo liczny. Ania :) rozstrzygnie.

Bardzo liczne szyszkówki, kisielca kędzierzawego zatrzęsienie, wrośniaki zjawiskowe. Na jednej leżącej grubej gałęzi kilkaset sztuk obok siebie w kilku równoległych szeregach.

No i mam coś jeszcze, co wstępnie oznaczyłam, jako miękusz. Zajmę się nim szczegółowiej potem. Jest to dla mnie ważne znalezisko, ponieważ do tej pory widywałam go i czytałam o nim tylko w książkach.

Moja wyprawa miała na celu znalezienie ciemnobiałek, ale nic z tego...

Na ośrodku były 2 majówki wiosenne.

od kwi.2004
#0

41. wiosna na Górnym Śląsku

Gdzieś na forum było o tym, że majówki najchętniej wystepują tam, gdzie widać ślady ludzkiej działalności. Próbowałam znaleźć to w Szukaj, ale nie trafiłam.

Faktycznie moje majówki były na: łące obok jesionoklonów przy drodze do Ośrodków wypoczynkowych, na trawie przy tej drodze w różnych miejscach, na trawniku w centrum miasta, na czymś, co udawało trawnik (pod drzewami), w ośrodku na koszonej trawie pod brzozą, w mieście na trawniku pod topolami na terenie nieczynnej kotłowni. Nigdy nie spotkałam ich na "dziko".

od kwi.2004
#0

42. wiosna na Górnym Śląsku

Po wczorajszej zimnicy znów piękne lato. I uciechy, co niemiara: pojawiły się na trawnikach twardzioszki przydrożne i pieczarki! Wprawdzie zbierać się tego nie da, bo ołów i siusiające pieseczki, ale popatrzeć miło. :)

od kwi.2004
#0

43. wiosna na Górnym Śląsku

Sucho strasznie! Wczoraj taką wielka wyprawa do lasu zakończyła się znalezieniem żółciaków siarkowych na dębach, kruchaweczek najprawdopodobniej zaroślowych. Piszę najprawdopodobniej, bo przeczytałam u Gumińskiej-Wojewoda, że jest ok. 100 gatunków rodzaju Psathyrella w Europie.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

44. wiosna na Górnym Śląsku
28.maj.05 20:32
"matheoz" (b/log.)

W Knurowie na terenie stadionu znalazłem

czubajki czerwieniejące. Rosły na kupie liści

i odpadów organicznych. Wielkość od paznokcia

do piłki tenisowej. Miejsce było rozkopane a dużo

owocników zniszczonych. Chyba nocna robota dzików

(blisko las).

Będę obgotowywał i zrobię gulasz.

Podobno niektórzy mykolodzy po ostatnich badaniach

genotypu zaliczają macrolepiotę rachodes do rodzaju chlorophyllum. A w Stanach gatunek podobny

- chlorophyllum molybdites, to-jeśli chodzi o ilość

- przyczyna zatruć #1. Chociaż jedzą młode.

Dlatego będę obgotowywał.

od kwi.2004
#0

45. wiosna na Górnym Śląsku

Jedyny mój zbiór to ok. kilograma twardzoszków przydrożnych, z których zrobiłam pizzę dla gości. Zaraz przyjdą...

Poza tym bardzo dużo czarcich jaj sromotnika bezwstydnego. Nic więcej.

od paź.2004
#0

46. wiosna na Górnym Śląsku

Jolu, z tych sromotnikowych jaj też coś pitrasisz?: o)

od wrz.2004
#0

47. wiosna na Górnym Śląsku

Wczoraj znalazłem całkiem sporo sromotników, ale nie zebrałem, bo ich nie jem;-)

od paź.2004
#0

48. wiosna na Górnym Śląsku

hahahaha!!!

A kto je???

No chyba, że ich jaja...:-D

od kwi.2004
#0

49. wiosna na Górnym Śląsku

Od wielu juz lat przymierzam się do spróbowania tych jaj sromotnikowych, ale jeszcze do tego nie doszło. W końcu zrobię to i napiszę Wam.

od gru.2003
#0

50. wiosna na Górnym Śląsku

Ale jaja! Czekamy.

sugerujemy założenie nowego wątku; ten zbliża się (50) do limitu ilości wypowiedzi w wątku (50) i niebawem będzie zamknięty - nowy wątek możesz założyć poziom wyżej lub w innym dziale forum oznaczonym ⊙
⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji