06. 08. 2016; Dokładnie w tym samym miejscu, w którym znalazłem ostatnio pieczarki prezentowane tu:
W pobliżu brak drzew iglastych, a występują głównie akacje, klony, dęby, jesiony i inne liściaste. 5 owocników z wyraźnie oliwkowozielonym odcieniem, widocznym pod pewnym kątem i trudnym do przedstawienia na fotografiach. Mam nadzieję, że dobrze typuję gatunek.
Warto było dziś odwiedzić ponownie to miejsce. Zwłaszcza, że tuż obok Lepiota, (około 0, 5 m) - zauważyłem niewielką "plantację", też skądinąd niezbyt popularnego gatunku: piórniczki rozgałęzionej - (Pterula multifida). Tym razem jestem przekonany, że o żadnym ozonium czernidłaków, mowy być nie może.;-):-)
Pterula multifida - tak, nie jest to nie Ozonium:-)
Dzięki Piotrze.:-)
Informacje o "iglastych koligacjach" tego gatunku wydają się być nieco przesadzone.;-) A może ma on jakieś wyodrębnione formy?
Edit: Jeśli na zdjęciu widać sosnowe igły, to od razu uprzedzam, że pojedyncze sosny są w "bezpiecznej" odległości.;-) Grzybki rosły na liściastej ściółce (nie na drewnie) z niewielką domieszką igieł.
(wypowiedź edytowana przez przemochle 06. sierpnia. 2016)
Znam w Pieninach 2 stanowiska, jedno w miejscu gdzie wydaje mi się że są same jodły i w drugim, w starodrzewiu bukowym, bez jodeł. Pewnie trzeba zbadać mikoryzy. Czasem wystarczy małe drzewko, siewka.
No tak - wszystko jest możliwe. Z drugiej jednak strony, ileż to różnych grzybów nadrzewnych kojarzonych z iglastymi, czy liściastymi - było wyjątkowo spotykanych na nie "swoim" typowym substracie? Kiedyś się ktoś tymi Pterula zajmie i się wyjaśni, dopóki ktoś inny nie postawi innej tezy.;-)