Zasadniczo poszukiwałem tematów do artykułów publikowanych w mysłowickiej i jaworznickiej edycji tygodnika Co Tydzień. Zacząłem od rzeki granicznej, czyli Przemszy. Na Wysoki Brzeg padło tylko dlatego, że akurat podjeżdżał autobus. Teraz będę się poruszał prawym brzegiem pod prąd trasą oznaczoną kolorem żółtym. Na początku dwa obrazki z pętli autobusowej.
Następnie bardzo szybko znalazłem się przy drodze biegnącej podnóżem wysokiej skarpy. Teraz zmierzam w kierunku rzeki.
Okoliczne zbiorowiska roślinne nie są porywające, chociaż w tych warunkach dają ciekawe efekty plastyczne.
Znajdujący się tutaj pomnik Powstańców Śląskich jest zadbany. Tak on i ta okolica wyglądały w 2005 roku - [bf#841138]
Wreszcie widać ciek a właściwie ściek. Wszak możemy mówić raczej o cieczy z wysoką zawartością wody.
Patrząc teraz na kolor cieczy w Przemszy pomyślmy sobie o tym, że jest to znacząca przyprawa decydująca o smaku wody pitnej pobieranej z Wisły.
Całe, krzewiaste oraz połamane drzewa to głównie czeremcha zwyczajna - Padus avium.
Jest to swoisty chichot historii, ale można powiedzieć, że w tej okolicy nasi dzisiejsi sojusznicy z NATO, na on czas okupanci szykowali gorące powitanie naszym wczorajszym sojusznikom z Układu Warszawskiego, na on czas wyzwolicielom.
A teraz po tej dygresji ponownie dziki bez koralowy - Sambucus racemosa.
W tym momencie zachowując ostrożność przeprawiłem się na jaworznicki brzeg Przemszy. Przeprawa jest legalna, o czym świadczy oznakowany szlak.