Godronia z porzeczki - następne stanowisko.

Tym razem w pobliżu mego miejsca zamieszkania, od poprzedniego stanowiska około 5-6 km.

Pogoda wietrzna oraz brak wilgoci i owocniki jakby zapadnięte... albo inny gatunek?

Wrzucone do dojrzewalni, pewnie zajrzę do nich w niedzielę?

Zgodnie z obietnicą, zajrzałem dziś do nich:-)

Owocniki "wyprostowały się", wygląda na to, że faktycznie zapadły sie z powodu suchej aury.

.

Powierzchownie wyglądają na ten sam gatunek co w wątku poprzednim a oznaczonym przez J. Węcławskiego jako G. ribis.

[bf#828354]

podhoduję jeszcze:-)

W tym samym dniu pobrałem również substrat z innego krzewu porzeczki, bez zdjęć w terenie.

Dziś do nich zajrzałem i niestety ale są na nim tylko anamorfy. Nie wiem do jakiego gatunku należą ale w każdym bądź razie w porównaniu do tych poprzednich są znacznie większe?

Chociaż podejrzewam że to jednak ten sam gatunek? Mam czas, poleżą sobie trochę w dojrzewalni. Wątpię aby urosłą forma doskonała ale....

Nie lubie nie dokończonych wątków więc uzupełniam go o zdjęcia dojrzałych owocników.

Na tym dla części kolekcji zakończyła się hodowla i trafiła dziś do suszenia.

W sumie w tym roku udało mi sie pobrać ładny materiał z czterech miejsc jedno dość odlegle, ale ich juz tu nie będę prezentował i tak trafią do GREJ-a.

A teraz efekt końcowy hodowli:

.

wyżej prezentowane anamorfy niewiele zmieniły się przez ten czas, nie licząc tego że zmieniły barwę na ciemniejszą.