Czerwone punkty na jaworze

Na chorym jaworze zauważyłam coś w formie małych czerwonego koloru kupek. Czy to jest porost, czy może jakieś grzybki? Niestety fotka nie najlepszej jakości. Przepraszam.

ja bym stawiał na porosty (to też grzyby) a nie na grzyby.

Nie uda się nic powiększyć?

Witam Panie Piotrze :). Niestety nie uda mi się nic powiększyć. To zdjęcie, które pokazałam ma juz 94, 2 KB. Odnośnie porostów. Mnie uczono, że porost to organizm zbudowany ze strzępek grzyba i komórek glonu lub sinicy. A nie jest to grzyb, jak Pan twierdzi. Porost to porost, a grzyb to grzyb. Porost to oddzielny organizm.

Droga Alicjo,

my na forum sobie nie PAN-ujemy.... i to chyba już kilka razy pisałaś, bo mi wczoraj rzuciło w oczy! Ale nie miałem czasu Ciebie za to posztorcować :)

Podeślij mi fotkę na majla (adres po kliknięciu w nazę użytkownika) a ja Ci to dostosuję wielkościowo.

Poza tym podeślę Ci programik, który takie rzeczy robi.

Pimpuś

Nic lepszego nie uda mi się już chyba zrobić. Przesyłam tochę lepsze zbliżenie tego porostu lub grzyba?

O, O, O,

to już zaczyna wyglądać jak skupiska perytecjów jakiegoś gatunku Nectria.

Hmm, całkiem możliwe, że jest to workowiec np. Nectria cinnabarina - gruzełek cynobrowy. Porównałam z inną fotografią znalezioną na necie po podaniu przez Ciebie nazwy. Czyli byłby to grzyb.

Alicjo... kiedyś tak było, że portost, to porost. Teraz porost = grzyb i Pimpek ma rację. Nic na to nie poradzisz.

Mnie też twoja fotka zainteresowała. Napisz proszę, jak wielkie były te "kupki". Podanie rzędu wielkości tych "kupek" może mieć znaczenie przy oznaczeniu twojego znaleziska. Jeżeli kolory na zdjęciu są wiernie oddane (mnie się wydaje, że niedoświetlone), to skłonny byłbym stwidrdzić, że to coś z okolicy Nectria. Być może N. punicea, ale rozważam również N. coccinea, N. fuckeliana, a także N. purtonii. Oczywiście to tylko z odczytu zdjęcia, jak sama piszesz niezbyt dokładnego. Pimpek będzie tu jednak niepodzielnym autorytetem... ja się włączyłem w ramach ćwiczenia w oznaczaniu. Pozdrawiam

Do licha... Pimpek wyprzedziłeś mnie kiedy ja redagowałem swoje typowanie. Jak widać czegoś mnie juz nauczyłeś... Pozrawiam i Ciebie i Alicję...

Ja bym nie stawiał na N. cinnabarina. Ona tworzy trochę inne skupiska niż te na zdjeciu.

He, he - bo mnie też zainteresowały te zdjęcia, dla tego się odzywam na porostach.

Biedronka - zebrałaś może tego grzybka? Masz go zasuszonego?

"Kupki" te nie były duże, tak do 0, 5 cm, nie większe. Kolor raczej taki jak na zdjęciu, bardziej czerwony niż pomarńczowy. Pozdrwiam również. :)

Co do N. cinnabarina to zazwyczaj widuję ją (?) wyrastającą spod delikatniejszej kory niż jaworowa. Więc może to być inna Nectria.

Ważne jest, czy wyrasta bezpośrednio z drewna czy z podkłądek. Czy jest gładka czy szorstka, czy z włoskami. Czy szczyt ma ten sam kolor co reszta perytecjum.

A potem pozostaje reakcja z KOH i już tylko mikoskop.

Przepraszam pierwsza wielkość była oczywiście błędna (tj. ta 0, 5 mm). No ale poszło, trudno. Niestety nie zebrałam. Musiałabym sprawdzić, czy to tam jeszcze jest, ale wątpię. Zrobiłam to zdjęcie 17 lutego. A co byś zrobił z zasuszonym?

Jeśli były 17 lutego to są nadal :) Bez problemu :)

Jak zbierzesz takie 10 kupek razem z korą na której rośnie - to powinniśmy dać radę oznaczyć, jaki to gatunek. Mój adres masz po kliknięciu na moją nazwę użytkownika.

wielkość "kupek" tak do 0, 5 cm, nie wiecej

ok, zobaczę co się da zrobić i napiszę, jeśli coś zdziałam :)

Alicjo... czy było to coś podobne do tego z wątku???...

[bf#67790]

05, cm to może był Hypoxylon fragiforme służący za podkładkę Nectrii... porównaj... próbuję nadal drążyć ten temat...

Tylko, że kolory i kształt mi nie pasują. Te moje są bardziej czerwone lub wiśniowe jak kto woli i było to na chorym ściętym klonie, nie jaworze jak wcześniej napisałam (jeszcze raz sprawdziłam). Jak zrobi się u mnie trochę lepsza pogoda tzn. będzie sucho to spróbuję to coś zebrać.

I jak zbierzesz, to zapakuj do jakiegoś pojemniczka i wyślij mi bez suszenia - wówczas dojdą jeszcze żywe i będzie je łatwiej oznaczać.

Zebrałam, zapakowałam, wysłałam. Nie wiem tylko w jakim stanie dotrą. :)

Przesyłam jeszcze 2 fotki zrobione wczoraj

Tutak wydaje mi się, że wyrastają z podkładek.... Widać, jak dasz zbliżenie.

Chodzi o to, że wszystkie perytecja ("kuleczki") wyrastają nie z kory, rtlko z takiej różowej kuli.

Daję powiększenie:

No, rzeczywiscie...

Alicja podesłała mi jeszcze fajne zdjęcie

Wygląda na to, że są to same podkładki (stromy) bez wytworzonych perytecjów. Mi to w każdym razie makroskopowo tak wygląda.

No to mamy zagadkę, bo to mi nie wygląda na Hypoxylona

(wiadomość edytowana przez grant 24. marca. 2007)

Mam na myśli nie PODKŁADKĘ w sensie podkładek rodzaju Hypoxylon (że potem Nectria wyrosną na Hypoxylonie) - tylko mam na myśli podkładki, które tworzy sama NECTRIA.

Zobacz: niektóre Nectria rosną bezpośrenio na substracie (drewni, pod korą) np. Nectrai galligena grzyby.pl czy nasza pospolita Nectria cinnabarina.

Niektóre wyrastaja na ciemych WŁASNYCH podkładkach, np. Nectria cucurbitula (Tode Fr.) Fr. na Sosnowych gałązkach:

albo taka na wierzbie:

i do takich właśnie gatunków należy wydaje się Nectria prezentowana przez Alicję.

A inne rosną na grzybach, tak jak Twoje z podkładek Hypoxylona czy z tego szczeciniastego grzybka.

Super fotki... i super wykład... teraz rozumiem co Alicja znalazła. Odręczny rysunek wyjaśnia mi całą sprawę...

A może to jest gruzełek szkarłatny czyli Nectria coccinea? Dziś znalazłam na googlach. Całkiem podobny do tego mojego.

1. Ściana perytecjum barwi się w KOH na fioletowo

H2O:

KOH:

2. Perytecja rosną na stromie

3. Powierzchnia perytecjum jest chropowata

4. Komórki na szczycie (ujściu) perytecjum są krótkie:

5. Zarodniki są drobno brodawkowane (nie widać dobrze bez barwienia)

Wniosek: Nectria coccinea Fr.

Dodam tylko, że aparat workowy IKI-, w H2O nie załamuje światła (non-refractive apical ring), pseudoparafizy typu "moniliforme" - ale to już nie było potrzebne żeby się pouszać w kluczu. Warto jednak odnotować.

PSEUDOPARAFIZA:

A więc trafiłam :)

Gratulacje... nic tak nie cieszy jak trafić samemu we właściwe oznaczenie... wiem to po sobie

Cieszę się, że mogłem potwierdzić oznaczenie.