Trzecią część tego fotoreportażu zaczynamy tam, gdzie skończyliśmy ten odcinek - [bf#476602] Na razie przypominamy sobie mapę firmy Compass. Tym razem wędrujemy wzdłuż trasy oznaczonej kolorem czerwonym.
Za chwilę miniemy okazały świerk pospolity - Picea abies, który oglądaliśmy z pewnego oddalenia w końcu poprzedniego odcinka.
W pełni lata a nawet wczesną jesienią penetrowanie tych miejsc jest bardzo utrudnione, ponieważ w zieleninie dominuje pokrzywa zwyczajna - Urtica dioica.
Po kilkunastu metrach widok się rozszerza. Teraz po lewej stronie widać wzgórze Klasztorne w Alwerni a po prawej zadrzewienie nad jednym z regulickich kamieniołomów.
Spiesząc się dotarłem do starego cmentarza w Regulicach, gdzie można podziwiać klasyczne dzieła sztuki sepulkralnej.
Innym nagrobkiem jest dzieło wykonane z dolomitu diploporowego. Inskrypcje posiadają ciekawe literówki. Znaczy się, kamieniarz był analfabetą, bo o dysgrafii w tamtych czasach trudno mówić.
Opuszczam cmentarz. Droga prowadzi w kierunku kościoła. Przed nami idąc od lewej odsłania się widok na Grzmiączkę oraz wzgórze Klasztorne w Alwerni.
Wchodzimy w zabudowę Regulic. Zza domów wyłaniają się wieże kościoła. Jego patronem jest św. Wawrzyniec.
Oglądając kościół zwróciłem na początku uwagę na dolomit diploporowy znajdujący się w jego podmurówce.
Zrobiłbym więcej zdjęć, ale w tym momencie baterie mojego aparatu odmówiły współpracy sygnalizując całkowite wyczerpanie. Na szczęście sam kościół i inne jego ujęcia pokazałem w innych wątkach.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 31. marca. 2012)