szkoda: (
Dlaczego? Jeśli ciągle masz go w domu, to ususz i wyślij do Ani Kujawy. No i zgłoś do GREJ :)
szkoda bo jest w czerwonej ksiedze wiec nie powinienem go zrywac
zasuszyc i wysłac jak i zgłosic oczywiscie moge :)
Zgłoś, Ananiaszu:-)
Też znalazłam jednego piaskowca kasztanowatego w zeszłym roku [bf#202644] też go zebrałam, a w domu się dowiedziałam o tym, że rzadki on - R na Czerwonej Liście - oczywiście powędrował do Ani, a zgłoszenie do GREJ. W tym roku, jeśli znów go spotkam na tym stanowisku zgłoszę go na podstawie dokumentacji fotograficznej, jako potwierdzenie trwania stanowiska, tylko, żeby wyrósł i żebym go spotkała...:-)
Ja też nie wiedziałam, że są piaskowce są chronione - ostatnio znalazłam piaskowca modrzaka i zebrałam go. Sugerowałam się oznaczeniami z Atlasu grzybów Marka Snowarskiego (wydanie z 2005 r.), gdzie piaskowce były oznaczone jako jadalne i dopuszczone do obrotu towarowego. Nie było przy nich wzmianki, że są chronione... szkoda...
Jeśli się mylę, to proszę mnie sprostować.
Piaskowiec kasztanowaty jest w rejestrze grzybów rzadkich ale nie chronionych i jeśli zgłoszenie to tylko z suszkiem?
Też znalazłem jedno stanowiska tego grzybka i jedną sztukę zasuszyłem i czeka na zgłoszenie.
Racja. Sprawdziłam w "Skorowidzu alfabetycznym rejestru grzybów chronionych i zagrożonych". Jest rzadki, potencjalnie zagrożony wyginięciem, ale jeszcze nie chroniony...