Znaleziony dzisiaj na CC, czyli teren parkowy, dookoła dąb, buk, grab. Ktoś go kopnął parę godzin wcześniej (na kapeluszu został ślad buta...).
Średnica owocnika 6, 5 cm. Kiedy go znalazłam, kapelusz już trochę wysechł, ale pod przyklejonymi liśćmi zachowały się ślady śluzowatości i lepkości. Trzon suchy. Zapach owocnika bardzo intensywny (zaraz go eksmituję z pokoju, bo trudno wytrzymać).
Z atlasu i klucza Nordic wychodzi mi, że to może być Cortinarius balteatocumatilis, status E na czerwonej liście. On?
Jeszcze raz przeszłam przez Nordic Macromycetes tom II, od samiusieńkiego początku niczym po sznurku. Miąższ jest bardzo zbity i gruby, dlatego grzybek wytrztymał tego kopniaka w stanie niemal nienaruszonym, ale tym razem zrobiłam jeszcze próbę KOH, żeby nic nie przeskakiwać (choć klucz na to pozwala w punkcie 1. sekcji Phlegmacium, robiąc wyjątek dla fioletowych/lila pod Fagus i Quercus i kierując prościutko do punktu 4). Żeby być zupełnie w porządku i nie korzystać z tego skrótu, po przejściu punktu 2.... 3 (bo na kapeluszu nie ma resztek zasnówki) zrobiłam próbę KOH 3 (2) "Flesh browning with yellow ring with KOH". I grzybek tak właśnie reaguje, aż zadziwiające! Po spuszczeniu kropli środek lekko brązowawy, a dookoła intensywnie żółty pierścień. W miarę, jak odczynnik się rozchodzi, kolor brązowy zmienia się w bardzo mocny brązowożółty.
Tą drogą zatem również trafiłam do punktu 4, czyli Cortinarius balteatocumatilis.
Biedny zasłonak. Być może wymiera, a tutaj nikt się nim zająć nie chce i każdy niczym od zarazy ucieka. Chyba go do jakichś zasłonakowców europejskich wyślę!:-)))))))
Chyba nie jest tak żle :) Chętnie obejrzal bym sobie jego zarodniki.
No to je zaraz masz. Pakuję. Podobnie jak jeszcze jeden owocnik... Albowiem jutro idę w paszczę kolejkowego lwa, czyli na pocztę. Muszę się przemóc, pokonać fobię. Powiem szczerze, że przyciągam setki listów poleconych i paczek. Zawsze nadawane są przez niewinnie wyglądającą osobę, która stoi w kolejce bezpośrednio przede mną. Ostatnio chłopak ograniczył się do dziewięciu... A potem zażądał faktury na każdą osobno. To się nazywa finezja!
Wytrwam, ba tym razem ja będę tym niewinnie wyglądającym "z bardzo dużą liczbą poleconych i za potwierdzeniem odbioru!";-)))
Jestem bardzo wdzięczna w imieniu swoim i zasłonaka... On naprawdę fajny jest.:-)
Przydałby się teraz Andreas Gminder. Ostatnio jakoś zamilkł tutaj, na forum grzybowym niemieckim też cisza... chyba pisze kolejną książkę o grzybach - nie zdziwiło by mnie, gdyby tematem był Cortinarius:-)
Pozwoliłem sobie Andreasa zapytać o tego grzybka mailem. Andreas daje właśnie kursy grzybowe w Oberhof, dlatego go tak mało na forach. Zresztą po polsku nie umie tak dobrze, aby szybko i precyzyjnie odpowiedzieć.
Tu odpowiedź Andreasa:
tłumaczenie: "tak, to jest jednoznacznie Cortinarius balteatocumatilis. Reakcja KOH pokazuje, że on należy do grupy Variicolores i w tej grupie rozpoznawalny jest po żywych kolorach i szczególnie po prawie białych blaszkach na młodych egzemplarzach..."
Oryginalna odpowiedź:...
Zum Schleierling:
Ja, es ist ganz eindeutig Cortinarius balteatocumatilis. Die KOH-Reaktion zeigt ja schon, dass er in die Variicolores gehört und dort ist er an den besonders lebhaften Farben und insbesondere an den jung fast weißen Lamellen erkennbar.
Vielleicht magst Du darauf antworten, denn mehr als ein "ja, er ist es" bringe ich nicht zustande...
beste Grüße,
Andreas
Skoro Andreas jest pewny oznaczenia to możemy zaoszczędzić na znaczkach :)
Super!!! Bardzo, bardzo dziękuję Tobie i Andreasowi! Cortinarius balteatocumatilis trafi do rejestru i do Ani Kujawy.:-)
Aniu, sama widzisz, że zasłonaków nie trzeba się bać, skoro nawet taki amator-niezasłonakowiec, jak ja, ma szansę na prawidłowe oznaczenie gatunku:-)))))
Eh, doświadczenie i wiedza Andreasa bardzo przydałyby się także do oznaczenia innego kolorowego grzybka, czyli podgrzybka podejrzanego (przeze mnie) o bycie Xerocomus bubalinus (wątek [bf#204414]