siedlisko: piaszczysty, wysoki brzeg strumyka, z rzadką roślinnością zielną (na tą porę roku), wokół czeremchy?
konsystencja woskowata, bez smaku i zapachu. Średnica do 2cm, wys. do 3cm, trzon średnicy ok. 3mm, niewidoczny z poziomu gruntu (kapelusz brzegami styka się, a nawet zagłębia w podłożę)
Z ostatniego zdjęcia podejrzewam, że to może być wczesna naparstniczka stożkowata - Verpa conica:-)
Poczekaj tydzień (max dwa). Niech trochę podrosną.
w zeszłym roku miałem okazję obserowwać je od maleńkości do starości ( [bf#91319]) i Twoje wyglądają bardzo podobnie do moich (z wczesnej młodości zdjęć niestety nie ma). Rosły dosyć szybko (szybciej niż smardze) i równie szybko ginęły, więc nie czekaj za długo bo możesz już ich nie zobaczyć :)
Możesz zgłosić do rejestru - gatunek chroniony.
Tylko dobrez by było ze zdjęciem nieco starszych owocników.
wszystko pięknie mili państwo, ale jest parę ale. Stanowisko tego grzybka odkryłem dokładnie 3 kwietnia 2004r, wtedy wyglądały dokładnie tak samo. W 2005 i 2006 nie pamiętam, czy na nie natrafiłem, nie mam zdjęć z tych lat tych grzybków, więc albo nie trafiłem w porę w to miejsce, albo wyglądały również tak samo i zdjęć im nie robiłem. W 2007 pierwszy raz trafiłem je 1 kwietnia, nawet je wtedy podlałem wodą ze strumyka (było bardzo sucho), odwiedziłem to miejsce następnie 4 i 8 kwietnia, poza niewielką zmianą romiaru już rosnących owocników i pojawieniem się kilku nowych, nic więcej się nie wydarzyło. W dniu 1 i 8 kwietnia robiłem zdjęcia, z których kilka wstawiłem do postu (to te mniejszego formatu-inny aparat).
Nie znalazłem też, przy okazji moich wizyt, żadnych zejściowych owocników, a takie powinny się trafić, gdyby grzybek był nawet bardzo nietrwały.
Z kolei za waszymi sugestiami może przemawiać fakt, że do tej pory nie udało mi
uzyskac wysypu zarodników.
Jedno jest pewne, jeśli tylko pogoda dopisze, mam zamiar przypilnować tego "drania".
A na razie dorzucę parę fotek przekrojowych. Dla uspokojenia sumienia swojego i was powiem, że życie straciły tylko dwa osobniki z kilkunastu, które do tej pory wyrosły i oby na tym się skończyło!
Tak jak obiecałem, tak zrobiłem. Po trzech dniach niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o wysokość grzybków, natomiast niektóre 'przytyły'. W dniu dzisiejszym zrobiłem 22 zdjęcia 27 osobnikom (jeszcze i tak nie wszystkim) i zapewniam, że żaden z nich nie przekroczył 3cm wys. Oto parę z nich
najwięszy
To jeden ze smardzowatych, który nadal został mi się do znalezienia. Mimo, że wiem jak go szukać to nie mam do niego szczęścia.
Za to miałem szczęście w tym roku do innego rzadkiego smardzowatego. Obiecuję wątek ze zdjęciami siedliskowymi:-)
Może mają tam takie warunki, że nie wyrastają do typowych rozmiarów. Ona nie są duże. Takie miniaturki, jakie masz, mieszczą się w typowych najmniejszych rozmiarach.
Finał:
Gdybym wczśniej znalazł je w takim stadium nie miał bym wątpliwości co do gatunku, a tak trzeba było się trochę podenerwować. Są nietrwałe, co widać, ale dopiero od pewnego momentu (od 29 marca do 12 kwietnia trwały, jak te tytułowe kamyczki, w prawie niezmienionej postaci)
Aniu: jeśli potrzebne będą zdjęcia tych starszych owocników (do zrobionego już zgłoszenia) to mogę wysłać Ci CD z kopiami.
Nie, Jacku, zalinkuję w Twoim zgłoszeniu ten wątek. To wystarczy w zupełności. Dzięki serdeczne.