Na początku myślałem, że to mitrówki półwolne, ale zdecydowanie nie mogą to by one, bo główka jest tylko na szczycie przyrośnięta do trzonu. Więc zostaje mitróweczna czeska, albo naparstniczka stożkowata (verpa conica). Stawiam na tą drugą bo główka jest raczej jamkowata lub prawie gładka, a nie wyraźnie żeberkowana.
Jakub, nie znam się za bardzo na smardzowatych, ale stawiam na Verpa conica. W tym roku sam poszukuję różnych smardzowatych, ale jak dotychczas znalazłem tylko Smardzówkę czeską. Gratuluje znaleziska i pozdrawiam!!!
Ja mam już trzy smardzowate, ale smardzówki czeskiej narazie nie znalazłem:/. Dokładam zdjęcie starszego, zejściowego owocnika:
Tak, to jest naparstniczka stożkowata.
W tym roku naparstniczki pojawiły się znowu w tym samym miejscu. Jest tylko 3 sztuki i do tego mizerne. Mniej więcej o połowę mniejsze niż te z poprzedniego roku, chociaż pogoda niby dobra.