W bukowym lesie. Początkowo myślałam, że to podgrzybek czerwonawy ale nie pasuje mi ten pomarszczony kapelusz i całkiem żółty trzon
co prawda kapelusz nie jest taki pomarszczony, ale trzonek żółty, gładki,
no i ten Twój chyba też ma dosyć dużo pory w hymenoforze
zobacz jeszcze tutaj:
Dziękuję Piotrze, bardzo podobny :) Ten mój był młodziutki. Znalazłam go wyrwanego z podłoża chwilę po tym jak przebiegła chmara jeleni z pięknym bykiem :) Był tylko jeden. Średnica kapelusza około 4 cm, wysokość 5, 5 cm, wysokość trzonu 4, 5 cm, średnica trzonu 1, 8 cm w najszerszym miejscu. Dodaję jeszcze zdjęcia przekroju:
Po rykowisku to szaleją:-) A co do podgrzybka - przebarwienia, wysokość hymenoforu itd. bardzo podobne, a powiedz czy miał jakiś zapach?
PS. Podziękowania należą się Andreasowi:-)
Oczywiście - WIELKIE DZIĘKI dla Anreasa:-)
Zapach przyjemny - łagodny grzybowy, a jak się mocniej wwąchuję to czuję jakby metaliczną nutkę.
Hm... to może ten mój faktycznie już podstarzały był...
Dlaczego piszecie - podgrzybek. To chyba borowik. Nie mam go w atlasie i nie znam polskiej nazwy:- (
Ryszard, dziękuję, dzięki Tobie zajrzałem na opis do czeklist Wojewody (2003).
Masz rację, to jest borowik oprószony Xerocomus pruinatus Fr. Quél. Stwierdzony w Puszczy Białowieskiej przez Błońskiego w 1888. Wojewoda umieścił obok tego gatunku symbol Ex - wymarły lub zaginiony. Ciekawe co na to kustosz bazy?
Czy ten mój to może być ten sam? Wzięłam go za zajączka z czerwonawym kapeluszem:-) Zdjęcia nie najlepsze niestety.
Jest możliwy do wykonania przekrój, przebarwienia na nim itp?
Anna Hreczka pyta, czy to ten sam - wg mnie - NIE
(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 04. listopada. 2007)
Szczerze mówiąc mi też nie wygląda:-/
Piotrek Chachuła napisał:
''Masz rację, to jest borowik oprószony Xerocomus pruinatus Fr. Quél.''
Jestem kiepski w identyfikowaniu, ale jeśli borowik to BOLETUS a nie Xerocomus.
Jak to jest?
Tak jak napisałem tak pisze w czeklist Wojewody (2003) i nic na to nie poradzę,
może jakiś fachowiec - systematyk coś o tym napisze?
IndexFungorum:
Xerocomus pruinatus (Fr. & Hök) Quél. (1888), (= Boletus pruinatus), [RSD]; Boletaceae
(wypowiedź edytowana przez piotrekchacha 04. listopada. 2007)
Specem od systematyki nie jestem ale mam swoje zdanie na temat podziału na rodzaje w obrębie rodziny Boletaceae:-) i myslę, że przy najbliższej rewizji wszystkie Xerocomus powrócą do rodzaju Boletus. No bo jak się spojrzy na cechy mikro to między Xerocomus, a Boletus zasadniczych różnic usprawiedliwiających wyodrębnienie dwóch rodzajów BRAK. Różnice w budowie skórki kapelusza i drobne różnice w morfologii zarodników są wystarczające do wyodrębnienia gatunków. Jedyną cechą "kluczową" oddzielającą Boletus od Xerocomus jest... budowa trzonu:-)))
- masywny i rozdęty, często z siateczką u Boletus
- cylindryczny, nie rozdęty, częściej bez siateczki u Xerocomus
Trochę to mało, żeby mówić o dwóch rodzajach.
Dlatego jestem za powrotem podgrzybków do borowików.
Howgh!
Czesc,
Grzyb do Grazyna Xerocomus pruinatus jest, bardzo typiczny! Bardzo wladny foto, bravo!
Grzyb do Anna uwazam Xerocmous ferrugineus, moze byc.
Na determinacje Xerocomus trzeba masz przekrój grzyb!
Jesli pozadany, moge dac pzeglad Xerocomi - ale nie po polsku, za trudno jest dla mie, za prazam bardzo:- ( Dobry jest po niemicku, angelsku ale francusku.
Pozdrawiam,
Andreas
Witam. Tak się składa, że swój program do katalogowania zdjęć przyrody oparłem na systematyce. Dane pobrałem z najnowszego Catalogue of life: 2007 Annual checklist stanowiącego podstawę dla ITIS (Integrated Taxonomic Information System). W tym przypadku rodzaj Xerocomus został wchłonięty przez Boletus z informacją, że jest to jego synonim. Nazwą obowiązującą jest jednak Boletus.
Andreas - poproszę francuską wersję:-)
Dziękuję Andreas :)
Andreas, czy możesz dla mnie po angielsku?
Dziś znalazłam kolejnego z czerwonawym kapeluszem i żółtym, gładkim trzonem. Rósł na podobnym siedlisku - w buczynie, z pojedynczymi pniakami po wyciętych iglastych drzewach (Md lub So).
Trzon był stosunkowo cienki i bardzo długi, w połowie przechodzący jakby w korzeń.
Nie ma żadnych czerwonych plamek w dolnej części trzonu, czyli podgrzybka czerwonawego można wykluczyć. Czy w takim razie mogę przyjąć, że jest to Xerocomus pruinatus?