3 zdjęcia: czerwone kuleczki, biała siateczka i czarny na nóżkach

Witam!

Nie jestem specjalistą i to właściwie nie muszą być śluzowce... ale postanowiłem zapytać. Wszystkie trzy okazy złapane na Mazurach, w dość wilgotnym lesie sosnowo-mieszanym.

Pomidorowe kuleczki oraz ich przezroczyści towarzysze żyli pod korą butwiejącego drzewa, biała grzybnia przetykała próchniejący pniak, a atramentowoczarny osobnik na nóżkach wzrastał na przeciętym pniu, bodajże sosny. Czy macie jakieś pomysły, co to za istoty?

Pozdrawiam serdecznie,

Łukasz Lamża

Pierwszą fotkę kojarzę z Leocarpus fragilis - Błyszczak kruchy, oczywiście te brązowawe kuleczki. Na trzeciej chyba jakiś stemonitis. Druga stanowi dla mnie zagadkę. Nadmieniam, że dopiero zaczynam oznaczać...

Na pierwszej fotce szklane miseczki to jakaś Hyalorbilia. Do oznaczenia tylko pod mikroskopem i najlepiej żywa, choć z suszki też pójdzie.

No super... grono "śluzofiśnietych" nam przybywa...

Łukasz, witaj na Forum...

Moje typowania sa nastepujące:

1. Leocarpus fragilis, tak jak typował Grzegorz, ale ja daję tylko 80% pewności. Nie widzę charakterystycznych krótkich trzoneczków, a także gruszkowatego, wydłużonego kształtu. Chyba, że warunki pogodowe tak go ukształtowały.

2. Śliczny Ceratiomyxa fruticulosa var. poroides (kanalikowaty) - przepiękne okazy

3. Ten śluzowiec do dziś spędza mi sen z powiek. Wygląda rzeczywiście jak Stemonitis, ale ja bym tu typował Symphytocarpus.

Stemonitis z żelkami na czubkach zarodni - polecam wątek: [bf#43671] Tylko raz w życiu takiego spotkałem

Łukasz, mam pytanie: jak duży był ten z trzeciej fotki.

Witam pozytywnie zagrzybionych!

Nono... nie przypuszczałem, że bez przygotowania od razu uda mi się trafić 3/3 śluzowce; to był mój drugi w życiu kontakt z tymi istotami. Co ciekawe, pierwszy miał miejsce równo dwa lata temu, gdy w dokładnie tym samym miejscu (ta sama dolinka w okolicach Rucianego-Nidy) trafiłem pierwszy raz w życiu na ślicznego - teraz już wiem - rulika groniastego (nota bene do zidentyfikowania posłużyła mi strona grzyby. pl). Piszę aż tyle, bo owa lokalizacja to najwyraźniej jakiś śluzowcowy raj. W przyszłym roku wpadnę tam już uzbrojony w odpowiednią wiedzę ew. jakiś atlas i pocykam nieco więcej.

Ten trzeci miał mniej więcej 3-4 mm wysokości, w razie potrzeby mogę podesłać znacznie większe zdjęcie. Przy okazji - czy komuś mogą się przydać tego typu fotografie? Jestem gotów udostępnić dowolną ilość zdjęć, również na jakiejś licencji open-source, jeżeli tylko mają jakąkolwiek wartość..

W tematyce śluzowcowej patronuje nam Ania Ronikier - bezdyskusyjny autorytet.

Twoje 3 pierwsze zdjęcia wskazują, że warsztat fotograficzny nie jest ci obcy. Każda dobrze zrobiona fotka, to cenna rzecz dla całego forum, więc sobie nie żałuj. Z Anią jedynie możesz ustalić, czy bardziej jej zdjęcia będą przydatne, czy pobrane umiejętnie napotkane śluzowce.

Podana przez ciebie wysokość śluzowca z 3-ciej fotki wskazuje jednak, że to jest Stemonitis axifera, tylko jeszcze z nierozwiniętym "piuropuszem".

Symphytocarpus jest mniejszy.

Bardzo się cieszę, że pierwsze podejście do oznaczania nie spowodowało katastrofy na forum i pomogło Łukaszowi. Marku jesteś dobrym nauczycielem! Gdybyś tak jeszcze poświęcił chwilkę na wątek [bf#110586], na który jakoś nikt nie reaguje byłbym bardzo "dźwięczny".

Grzegorz - trochę przeceniasz moje predyspozycje nauczycielskie.

Fakt, że śluzowce należą do tematów, które traktuję priorytetowo, ale ile jeszcze muszę się nauczyć, to tylko ja wiem. Forum daje takie możliwości.

Zajrzyj do swojego wątku, który mi podpowiedziałeś - są oznaczone...

Na pierwszym zdjęciu, tak jak pisał Marek, nie widać żadnych trzonków, więc ja też byłabym daleka od stwierdzenia, że to jest Leocarpus. Bardziej przypomina to jakąś, jeszcze młodą Trichia.

Co do pierwszego zdjecia tez sie zgodze z Markiem i Roksana - kolory wprawdzie jak gładysz, ale gładysz (Leocarpus fragilis) zawsze ma podłuzny kształt i trzonki, więc też bym stawiała na coś z okolicy Trichia (Hemitrichia), ale bez mikroskopu sie nie da. I tu moge odpowiedziec na Lukasza pytanie odnosnie wartosci zdjec - oczywisce zdjecia sa bardzo wazne i ładne zdjecia maja nieoceniona wartosc, ale poniewaz do 100%-ego oznaczenia śluzowców niezbedne sa okazy (i preparaty mikroskopowe), zdjecie bez okazu czasem moze miec tylko podpis "jakis sluzowiec". Wiec jesli chcecie, zeby wszystkie wasze zdjecia byly podpisane nazwa rodzajowa i gatunkowa musicie zbierac okazy.

Na drugie i trzecie (raczej jakis Stemonitis) zdjecie Marek juz dal odpowiedz.