bio-forum.pl

Wędrując brzegiem Obry - sierpień 2007 - część III

bez logowania - można przeglądać

od mar.2007
#0

1. Wędrując brzegiem Obry - sierpień 2007 - część III
18.sie.07 19:43
Mirka "imienniczka"

Łąki nad Obrą na trasie moich wędrówek są ponownie koszone. Dobrze, że chociaż nad samym brzegiem w dalszym ciągu jest kolorowo.

1.

Boćki miały dziś niezłą ucztę. Ciekawe, jakie smakołyki znalazły w koszonej roślinności?

2.

Wciąż kwitnie Wrotycz pospolity Tanacetum vulgare. Poszukując informacji o wrotyczu dowiedziałam się, że w dawnych czasach posługiwano się nim jako trucizną, używano go też do balsamowania zwłok i barwienia tkanin. W ubiegłych stuleciach miał także zastosowanie w kuchni jako przyprawa nieświeżych dań mięsnych. Jego intensywny zapach skutecznie tłumił niezbyt przyjemną woń mięsa.

Mam nadzieję, że dobrze rozpoznaję wrotycz. Mam trochę wątpliwości pon. na fotkach 3 i 4 koszyczki są bardziej spłaszczone niż na dwóch wcześniejszych

od mar.2007
#0

2. Wędrując brzegiem Obry - sierpień 2007 - część III
18.sie.07 20:20
Mirka "imienniczka"

3.

Nie rozróżniam ostów, ale bardzo podobają mi się ich kwiatostany.

od mar.2007
#0

3. Wędrując brzegiem Obry - sierpień 2007 - część III
18.sie.07 20:25
Mirka "imienniczka"

4.

Często przejeżdżałam koło tego krzewu, ale dopiero dziś zwróciłam na niego uwagę ze względu na czerwone owoce. Nie kojarzę nawet jak wyglądały jego kwiaty: ( Może ktoś zna jego nazwę?

od mar.2007
#0

4. Wędrując brzegiem Obry - sierpień 2007 - część III
18.sie.07 20:31
Mirka "imienniczka"

5.

No i na koniec Maruna bezwonna. Chyba maruna:-) bo ja naprawdę do końca życia nie rozróżnię jej od rumianku:-)

od sty.2007
#0

5. Wędrując brzegiem Obry - sierpień 2007 - część III

Mirko, gdybym tak spotkała rumianek w naturze, a nie w ogrodzie botanicznym (był we Wrocławiu), to mogłabym się z nim ''opatrzyć'' i dokładnie go poznać po zapachu, pustym dnie koszyczka, ale w ogrodzie botanicznym nie chciałam uszczuplać kolekcji takimi ''niszczącymi testami'', a w naturze to rumianki może gdzieś tam na mnie czekają, ale gdzie...

Maruna z nazwy ma być bezwonna, więc brak zapachu może nas upewniać, że to nie rumianek, czy tak?

od sty.2007
#0

6. Wędrując brzegiem Obry - sierpień 2007 - część III

A na pierwszym zdjęciu to istna ''Rzeczpospolita Bociania''!

od mar.2007
#0

7. Wędrując brzegiem Obry - sierpień 2007 - część III
18.sie.07 20:51
Mirka "imienniczka"

Basiu, wiem, że można poznać po zapachu. Ja jednak chciałabym umieć rozpoznać je na pierwszy rzut oka:-)

A co do "opatrzenia się" z rumiankiem posiałam go w tym celu w ogrodzie:-)

Zrobiłam mu fotki i wrzuciłam je w tym wątku: [bf#79190]

Jutro chyba ponownie go obfotografuję i będę szukała różnic i podobieństw z maruną.

Basiu, bocianów naliczyłam 30:-)

(wypowiedź edytowana przez imienniczka 18. sierpnia. 2007)

od sie.2007
#0

8. Wędrując brzegiem Obry - sierpień 2007 - część III

Ten krzew to głóg jednoszyjkowy chyba. Piękny :)

Kwitnie na biało i też pięknie ale nie śmiem wkleić zdjęcia kwiatów bo nie mam żadnego własnej roboty.

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji