Cześć :-) Wreszcie go mam! :-) Nie na korze. :-) Dziś, na spacerze wzdłuż torów kolejowych, na poboczu ścieżki, pod świerkami (!). Na użytek Aninej teorii pomierzyłam odległości. Najbliższa mirabelka 5 metrów dalej, druga 8. :-D I ja się pytam, czy ja go mogę zebrać i być w zgodzie z prawem ;-)? Po drugiej stronie ścieżki pole, świeżo zaorane. 5 metrów za plecami grzyba tory kolejowe. To jak to jest? Podpada pod teren rolny? :-)
Dzięki wszystkim za reakcję :-) Tyle się dzieje w lesie, że nie mam czasu taczek załadować ;-)
Dziś kolejny, w moim lesie, na burcie rowu melioracyjnego. Samotny, niewielki i piękny :-) Tu nie mam wątpliwości, las, właściwe siedlisko. Pod jodłami i topolą, w trawie. :-)
(wypowiedź edytowana przez beata_lyszkowska 16.kwietnia.2016)
Taaaaadaaam! Hura, znalazłam i ja :))) Rośnie sobie (na przekór teorii Ani) koło pniaka topolowego, na trawniku (zbyt duże słowo) między ulicą a chodnikiem
Romek, nie to nie tak, ja po prostu grzeczna byłam. Jutro próba generalna, zawsze mogę się pogniewać ;) Małgoś, znajdziesz, tylko musisz być grzeczna :D
No to pozwolę sobie i ja swojego dzisiejszego dołożyć :-) Znaleziony w Wąwozie Kamienieckim na krawędzi Doliny Dolnej Odry. Rósł na stoku w mieszanym lesie z dominacją młodych brzóz, a w odległości około 2 metrów były przygłuszone tarniny i jeszcze dalej pojedyncze stare świerki oraz modrzewie:
Widziałam tylko jednego, dalej nie miałam czasu szukać, bo byłam tam w innym celu... i przywiało nawałnicę, a później na moment zrobiło się zbyt pięknie by patrzeć pod nogi:-)
Wiosna tego roku wilgotna, więc smardze obrodziły. Na wysokim nasypie kolejowym i u jego podstawy. Jabłonka, czeremcha, bez czarny. Obok byłe wysypisko śmieci.
widać do grzecznych należę ;-) powrót z przychodni i .... ("siedlisko" i dwa okazy z kilku rosnących) szczegóły o gatunkach towarzyszących ponad to, co widać na fotach, do uzupełnienia :-) foty komórką
Podepnę się pod Twój temat:)dzisiaj i ja znalazłam znowu stanowisko smardza-tym razem trawnik miedzy chodnikiem a ulica,posadzone drzewka i obsypane kora a tam prawdziwe rodzinki smardzy- że też ich wcześniej tam nie dojrzałam tyle razy tamtędy przejeżdżałam:)
Moniko, a mogła byś kilka owocników zebrać, zasuszyć i wysłać do mnie do badań molekularnych? Stanowisko nienaturalne, więc można zebrać nie łamiąc prawa.
ok wezmę z 3 młode i 3 starsze owocniki(chyba,że wiecej trzeba) z 2 miejsc oddalonych od siebie o kilka metrów.dokładną lokalizację itp dołączę do wysyłki:)
Jak chcesz to też mogę Ci podesłać, co prawda skraj las, stanowisko ruderalne, ale teren prywatny a gospodarz na pewno nie będzie protestował. Jak chcesz to podejdę i zbiorę, pięć minut drogi. A tak to wyglądało dziś:
Żebym ja kiedyś się dowiedział, który do dostawca kory przemyca smardze w workach. Kurcze, cudne źródełko - w warszawie wiem nawet jakich rozmiarów jest ta kora, bo tylko na jednej korze, jednego rozmiaru wyrasta. Ale to zawsze.
Cześć :-) Dziś wracałam spacerem z pracy ścieżką wzdłuż działek pracowniczych "Dobrzynka" ;-) Przy ogrodzeniu, w dwóch miejscach, całkiem spora rodzina smardzów jadalnych. Gdyby nie to, że ta ścieżka jest kibelkiem dla wszystkich okolicznych psów, chyba bym się skusiła ;-) Trochę dalej, mające już lata świetności za sobą, ;-) 2 mitrówki półwolne, z gromadki kilku, które nie przetrzymały spotkania z podkaszarką działkowicza. Zdjęcia jeszcze gorsze niż zwykle, bo miałam przy sobie tylko idiotenkamerę:-(
Mam drugiego! U nas taki dostatek smardzowatych, że można po nich deptać :D Na trzonie widać resztki kory, więc pewnie ktoś znalazł na działce (niedaleko są) ale nie wiedząc co ma w ręku pacnął na ziemię :D Błażej, jeśli chcesz tego biedaka, to mogę dorzucić
No i w końcu się pojawiły. Pierwsze smardze jadalne jakie znalazłem w tym roku (na ogródkach działkowych w pobliżu jabłonki). Tyle co ja się naszukałem i .. tylko 2szt .. No ale są :-)
Mnie dziś trafiły się: jeden pod jabłoniami, gruszami (mały stary sad) i kilka pod jesionem, grabem (te w miejscu, gdzie po 8 latach ponownie wypatrzyłam smardze) :-) wszystko to w okolicach Starczanowa, to powtórzone to kontynuacja stanowiska z wątku https://www.bio-forum.pl/messages/33/236295.html :-) wtedy siedem sztuk, dziś sześć :-) :-) :-) foty jutro, bo dziś już nie dam rady :-(
Cześć :-) Już nie chcę zakładać nowego wątku, bo smardze, niewątpliwie, w odwrocie. Wczoraj, u przyjaciół w ogrodzie, pod krzakiem piwonii. W pobliżu świerk, dąb czerwony, dąb szypułkowy, śliwa domowa, wiąz. Te pojadą do Ciebie, Błażej, z numerem VI.