Ostatnio pojawił się dla mnie promyczek nadziei, że znajdę się we wrześniu w Hiszpanii. Czy jest sens szukać tam grzybów? A jeżeli tak to gdzie?
Zadaję to pytanie nauczony przykrym doświadczeniem ubiegłego roku, kiedy bylem w Bułgarii i nawet przez myśl mi nie przeszło żeby szukać tam grzybow a teraz się dowiaduję jaki to byl błąd :(

Kiedyś pytałem się Hiszpana w tej kwestii. Grzyby owszem są i ich zbieranie jest dość popularne w tym kraju.
Hiszpania to kraj górzysty i zwłaszcza na wyższych wysokościach, gdzie z definicji temperatury niższe a opady wyższe, można się czegoś spodziewać.
Jak znasz troche hiszpański możesz rozpoznać kwestię via internet - jest sporo stroń różnych lokalnych hiszpańskich towarzystw grzybowych.

Gdy będziesz wiedział coś więcej oczywiście daj znać na forum. Może jeszcze komuś się przyda taka informacja.


I jeszcze z ciekawostek - w jednym z filmów Almodovara (nie pomnę tytułu) jeden z bohaterów ma doczynienia z Russula cyanoxantha. Dosłownie pada to określenie: Russula cyanoxantha

ciekawi mnie czy ktoś zbierał grzyby w hiszpanii???
wybieram się na miedzy świętami a nowym rokiem do andaluzji jest tam w tym czasie kilkanaście stopni więc coś powinno rosnąć... chyba.

Ja niestety tylko raz pochodziłem po lesie gdzieś we wschodniej andaluzji i znalazłem... Russula cyanoxantha hihi...
Poza tym kilkakrotnie na terenach miejskich znajdowałem Leucoagaricus leucothites, nawet zrobiłem zdjęcie pięknego egzemplarza przy parkingu przed hipermarketem, ale wyszło nieostro.

Grzybów nie zbierałem, bo zapomniałem zabrać kuchenki turystycznej :[

Może lepszy rydz będzie miał się czym pochwalić na forum po powrocie.