Gnamy dalej. Las nie zmienia się. A poza tym, podczas tego etapu wędrówki część zdjęć nie osiągnęła akceptowanej przeze mnie jakości.
Teraz dotarliśmy do miejsca, gdzie biegnie droga równoległa do koryta rzeki Kozi Bród. To ten sam trakt, na który weszliśmy od strony zachodniej.
W tej okolicy przez las biegnie wał, za wałem płynie rzeka. Podobno częściowo tędy przesącza się do lasu, ale osobiście tego nie sprawdziłem.
W drzewostanie pojawia się sporo dębu czerwonego - Quercus rubra.
Lipa drobnolistna - Tilia cordata już się przebarwiała.
Generalnie dąb czerwony - Quercus rubra był jeszcze zielony a lipa drobnolistna - Tilia cordata już wchodziła w klimaty złotej polskiej jesieni chociaż to wciąż była pełnia lata.
Tutaj na poboczu drogi pojawiła się prawie biała świerzbnica polna - Knautia arvensis.
Sporo było pszeńca zwyczajnego - Melampyrum pratense. Roślina była spleciona z macierzanką zwyczajną - Thymus pulegioides.
W ogrodzie był przegorzan kulisty - Echinops sphaerocephalus.
Była też rudbekia naga - Rudbeckia laciniata.
Teraz przekraczamy rzekę Kozi Bród. W tej okolicy nic nie wskazuje na to, że mogła by osłabnąć w dalszym biegu.