Zacznę jak zwykle, gdy opisuję roślinę z mojej stacji PKP:
Ta roślina wyrasta ze szczeliny asfaltowej nawierzchni rzadko używanego bocznego peronu na mojej stacji PKP.
I dalej:
Na pewno należy do rodzaju dziurawiec, ale czy te kwiaty i troszkę liści wystarczą, aby stwierdzić gatunek? Zrobiłam tylko jedno zdjęcie, myśląc, że to taka prosta do rozpoznania roślinka, a po zajrzeniu do Atlasu roślin zobaczyłam taaaaaką rozmaitość gatunków dziurawca... A zatem, jaki to dziurawiec?
Najpospolitszy dziurawiec zwyczajny (Hypericum perforatum). Przy dziurawcach zwróć uwagę na łodygę - tu jest obła, z dwoma liniami (tak?), a u innych, podobnych gatunków (rosnących zazwyczaj na wilgotniejszych miejscach) czterokanciasta i oskrzydlona.
Dziękuję, Aniu, zwrócę uwagę na łodygę i uzupełnię wątek zdjęciem.
Aniu, łodyga jest taka, jak opisałaś, obła z dwoma wystającymi podłużnymi liniami.
Zaobserwowałam taki ciekawy układ gładkich i kanciastych stron łodygi:
- rozgałęzienia na głównej łodydze są naprzeciwległe, ale ich kolejne pary są obrócone o kąt prosty (taki chyba dość typowy układ kolejnych naprzeciwległych gałązek),
- kanty w kolejnych międzywęźlach też są obrócone o kąt prosty względem siebie.
Ciekawe, czy uda się zrobić przyzwoite zdjęcie tych detali.
Mnie się jeszcze nie udało sfocić obłej łodygi dziurawca zwyczajnego z dwoma liniami, ale mogę polecić wątek [bf#107626], w którym ten detal jest ładnie pokazany
Przy okazji, przed chwilą wróciłam z przejażdżki po okolicznych lasach, gdzie czułam się jak w zielarni - przy dróżkach rośnie tam dużo dziurawca i w takie upalne popołudnie jak dziś pięknie pachnie dziurawcem!