W moim ogrodzie pojawiły się całe kolonie nieznanych mi grzybów. Rosną one w pobliżu świerków, którymi obsadzona jest jedna strona działki.
Grzybki te (a raczej ich owocniki) mają średnicę ok. 6-8cm, taką też mają wsokość.
Koloru owocników nie opisuję bo niezbyt bym potrafił dobrze to zrobić, na załączonych zdjęciach dość wiernie widać barwy.
Chodzi mi o to czy na podstawie załączonych zdjęć i opisu można stwierdzić czy są to grzyby jadalne, szkodliwe czy może wręcz trujące.
Hebeloma - włośnianka. Wszystkie gatunki są niejadalne.
Dziękuję pięknie!
Wniosek = skasuję to w ogrodzie jako chwast.
Pozdrawiam - W. R.
Owocniki możesz, jak to się wyraziłeś, "skasować", skoro ci przeszkadzają, choć pięknie ozdabiają trawnik, ale grzyba byłoby ci trudno.
Waldku! - żaden grzyb nie jest chwastem. Dzięki nim Twoje drzewka z którymi wszedł w mikoryzę otrzymują "wsparcie". Mikoryza to nie pasożytnictwo a współpraca z której obie strony ciągną ogromne korzyści:-))
Ludzie powinni z nich brać przykład.