Dziś, graby, dąb, leszczyna, dalej osiki, jeden owocnik inny, rdzawe kosmyki na trzonie. Trochę dalej rosły normalne koźlarze czerwone.
Raczej on. A dużo tego nazbierałeś? Będzie zupa?;-):-D
Wczoraj to pojechałem szukać wynalazków, kilkanaście sztuk znalazłem, przedwczoraj były rydze z patelni, a zupy to można by cały kocioł nagotować:-)
Dzięki za potwierdzenie.