Oto kolejna poręba w innym miejscu, gdzie także mógł występować buławnik wielkokwiatowy - Cephalanthera damasonium. Teraz jej królem jest łopian pajęczynowaty - Arctium tomentosum.
Znajdujemy kolejne kruszczyki szerokolistne - Epipactis helleborine lub jakieś kundle z ich udziałem. Warżka jest podejrzanie zaostrzona, ale bez przesady.
Mamy kolejnego kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine.
Oto kolejne ekotony powstałe dzięki współpracy Lasów Państwowych z kamieniołomem. Lokalna społeczność pokazywała mi posiadane na tę okoliczność dokumenty.
Tutaj natrafiliśmy na spory zrzut szyszek sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
Oto to drzewo pomiędzy bukami pospolitymi - Fagus sylvatica.
Jesteśmy bliżej Dębnika. Lokalnie runo lasu pokrywa turzyca drżączkowata - Carex brizoides.
Ten dołek to zapewne ślad po II Wojnie Światowej. W tych lasach działali partyzanci, przede wszystkim z formacji żołnierzy "dzisiaj wyklętych". To może być ślad po wybuchu pocisku.
Tutaj w runie lasu pojawia się niecierpek pospolity - Impatiens noli-tangere porażony przez mączniaka - Sphaerotheca balsaminae. Towarzyszy mu zdrowy niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora.
Synantropizacja lasu postępuje. Oto szczaw tępolistny - Rumex obtusifolia.
Na skraju Dębnika zauważyłem wieczornik damski - Hesperis matronalis. Poraża go mączniak - Erysiphe cruciferarum. Wiele wskazuje na to, że choroba jest chora za sprawą grzyba Ampelomyces quisqualis.
Teraz zaczynamy wracać. Do lasu weszliśmy ścieżką przy wschodniej krawędzi tego kompleksu. Jak widać jest ona słabo uczęszczana.
Znajdujemy ją nieco dalej. przesłania ją gałązka buka pospolitego - Fagus sylvatica.
A poza tym wilgotność powietrza bardzo wzrosła. Tym nie mniej w myśl zasady człowiek nie jest z cukru dalej krążyliśmy po tym lesie. Liczył się cel nadrzędny.