bio-forum.pl

nie mogę zdjagnozować chroby Oleandra, nie ma na żądny forum

bez logowania - można przeglądać

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

1. nie mogę zdjagnozować chroby Oleandra, nie ma na żądny forum
17.sie.17 14:31
Anna Bublej Wawrzyniak ("aniabw")
oleander
oleander korona

Cześć, jestem tu nowa i jesli popełniam jakąś gafę zakładając nowy wątek to prosze mi wybaczyć :)

Od tego roku, tego sezonu letnego podjęłam się pielęgnacji oleandra zakupionego w centrum ogrodniczym. Oleander jest zaszczepiony na pieńku. Mam go mniej więcej od maja- czerwca. Do zeszłego piątku kwiat rósl przepięknie. Cały czas wypuszczał nowe liście i obrodził w kwiaty. niestey od jakichś 5-6 dni jego liście są zwiędłe, wyglądają tak jakby kwiat nie był podlany, są dużo mniej męsiste i tracą kolor. Brak widocznych szkodników. Każdego dnia widzę jak uchodzi życie z tego kwiata. Nie potrafię zdjagnozować co się z nim dzieje. Nigdzie nie znalazłam takiego przypadku. Jedyne co wiem, co może być przyczyną osłabienia to przelanie/przemokniecie. niecały tydzien temu, gdy nie było mnie w domu spadł straszny deszcz i zalał kwiata który nie mógł wyschnąć przez nastepne dwa dni. Od tego czasu odnosze wrażenie że on w ogole nie pije wody. Wczesniej krotko po podlaniu ziemia robiła się sucha, teraz cały czas jest mokra mimo że podlewam oszczędnie. Ktos polecł mi aby przesadzić kwiat do większej donicy, otrzepać starą ziemie, sprawdzić stan korzeni- tak zrobilam. Korzeń wyglądał na żywy ale sie nie znam, miał bardzo dużo drobnych niteczek, był gesty, mocno nabity bardzo mokrą ziemią. Brak widocznych szkodników. Przesadzony do nowej ziemi i wiekszej donicy niestety wciąz nie podnosi lisci. Może otrzepałam starą ziemie za mało i wciąż nie dociera do korzenia tlen? poradżcie cos prosze. Kwiat był naprawde piekny i strasznie mi go żal. Przesyłam zdjęcie korony kwiata i to jak wygląda korzen.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

2. nie mogę zdjagnozować chroby Oleandra, nie ma na żądny forum
17.sie.17 15:57
Anna Bublej Wawrzyniak ("aniabw")

O ile ktokolwiek odpowie- to możecie mnie za to potępić, ale przyszedł mi do głowy pomysł aby umyc korzeń z ziemi i tych nowych malutkich korzoneczków których są miliardy. Oczyściłam korzeń który był strasznie mocno nabity i raczej nie mógł w takich warunkach normalnie żyć. Myslicie że przezyje ten zabieg? w nowej ziemi zdrobię drenaż na spodzie donicy. Jaka jest Wasza opinia?

od cze.2010
#0

3. nie mogę zdjagnozować chroby Oleandra, nie ma na żądny forum
23.sie.17 10:12
Piotr Grzegorzek

O ile nie był to atak mikrogrzybów na korzenie, na przykład fuzariozy, ale tego nie da się zdalnie potwierdzić, roślina ma znacznie większą szansę na przeżycie. Jest to dla niej życiowa szansa.

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji