Russula RT52/2017 (R. luteotacta)

Dziś, monokultura grabowa, zagłębienie terenu, dość wilgotne, trzy owocniki, łagodne, zapach nijaki, trzon watowaty.

Dwa lata łażę po tym lasku w takim kolorze widzę pierwszy raz (na pewno jakiś pospoliciak)

oj, przekrój by się przydał, suszą się już?

Proszę bardzo, z lampą, jak widać na załączonym obrazku kruchy.

R. pseudointegra?

dzięki, rób tak zawsze: D

tzn. nie chcę na siłę narzucać stylu pokazywania okazów, 'instrukcja' wisi w kąciku Russula i pewnie zainteresowani ją czytali, wiem również, że trudno o pokazanie wszystkiego w momencie, gdy w terenie dużo się dzieje i sama popełniam te same błędy, niemniej jednak jak emocje opadną, jesteśmy w domu i ogarniemy co nieco, można cyknąć jedno dodatkowe zdjęcie, lampa wbrew pozorom czasem się przydaje;)

nie wiem, nie podobny do niczego w tym siedlisku i z tym smakiem

edit: Romek, sprawdź, czy na pewno łagodny, bo jeszcze możesz;)

(wypowiedź edytowana przez wink 25. lipca. 2017)

Właśnie wpadłem na ten pomysł i troszkę spróbowałem, łagodny, ale po dłuższym żuciu jakby troszkę gorzkawy

Dziś znalazłem jeszcze trzy owocniki, bardziej wyblakłe, muszę również zmienić zdanie w kwestii smaku, są ostre ale nie za mocno.

(wypowiedź edytowana przez roto 27. lipca. 2017)

R. luteotacta

Zgłoszony 310866, dzięki