Wracam do ubiegłego roku. Sporo jeszcze mi zostało z tamtych fotoreportaży. Teraz odbędziemy spacer po jednym z najlepiej zbadanych obszarów w zasięgu mojego działania. Starałem się ograniczyć pstrykanie, ale i tak zebrało się zdjęć na serial złożony z pięciu odcinków. Teraz niezbyt szybko przemkniemy przez Sierszę Misiury trasą oznaczoną kolorem czerwonym.
W rejonie przystanku Siersza Liceum, na pozostałości wiaduktu znaleźliśmy takie napisy zionące miłością bliźniego.
Idziemy teraz drogą równoległą do linii kolejowej. Po drodze minęliśmy lokalne centrum handlowe. Jakby nie patrzeć to był ostatni sklep przed planowaną metą.
Po zbliżeniu się do linii kolejowej bohaterem dłuższej sesji zdjęciowej uczyniłem rdestowca japońskiego - Reynoutria japonica. Wyglądał bardzo kwitnąco.
W zaroślach tkwi jakaś orlica. Po tym jej zrobiono teraz dla uproszczenia jest to Pteridium aquilinum agg.
Na skraju pobliskiego lasu trafił się wiąz szypułkowy - Ulmus laevis.
Tuż przed skrzyżowaniem z ulicą Leśną ogród oraz pobliski skraj lasu opanował sumak odurzający - Rhus typhina.
W Jaworznie pnie sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris oplata winobluszcz zaroślowy - Parthenocissus inserata. Robi tutaj za lianę.
Po stronie trzebińskiej pojawiło się kwitnące przymiotno białe - Erigeron annuus. Fioletowo nabiegłe kwiaty języczkowe świadczą o tym, że jest to odmiana typowa.
A poza tym bez zmian.
Wchodzimy do lasu. Teraz widzimy lewy brzeg tego kanału do którego ta rzeka została swego czasu wpuszczona. Była tutaj bardzo interesująca instalacja. Zatytułowałem ją "Wypoczynek w wodzie".
Teraz zdecydowanie wkraczamy w las. Droga jest bardzo szeroka. Otacza nas bór powiedzmy mieszany. Wszak to las gospodarczy ze sporym udziałem dębu czerwonego - Quercus rubra.
Po odbiciu na północ docieramy do charakterystycznej dolinki. To misa źródłowa Żabnika. Rzeki nie ma tutaj od bardzo dawna.
W tej okolicy na pniaku po sośnie zwyczajnej - Pinus sylvestris wyrosła maślanka wiązkowa - Hypholoma fascuculare.
Na liściu buka pospolitego - Fagus sylvatica mamy galasy garnusznicy bukowej.
Sporo tutaj gajnika lśniącego - Hylocomium splendens.
Następnie wyszliśmy na ulicę Leśną i niemalże natychmiast wkroczyliśmy do Jaworzna. Zapraszam do kolejnego odcinka.