W kolejnym odcinku odwiedzimy tutejszy cmentarz ewangelicki. Wchodzimy boczną furtką, a właściwie luką w ogrodzeniu.
W stosunku do moich poprzednich wizyt nowością było uporządkowanie miejsca pochówku ofiar obozu, który działał tutaj zaraz po wojnie, znaczy się w latach 1945 - 1947. Więcej w ostatnim odcinku tego serialu. Mój dziadek Wincenty Chroboczek też tutaj gdzieś jest.
Oto kolejne zaniedbane nagrobki. Na szczęście minęły czasy, kiedy to miejsce traktowano jako źródło surowca do wyrobu innych nagrobków.
W pewnym opracowaniu o tym miejscu piszą, że w środkowej części cmentarza jest umieszczony kamienny krzyż na którego cokole widnieje data założenia cmentarza. To rok 1885. W rzeczywistości krzyż znajduje się bliżej południowej części tej nekropolii.
W okolicy krzyża zerkam w koronę modrzewia europejskiego - Larix decidua.