Tego dnia brałem udział w jednym ze spotkań Polskiego Towarzystwa Botanicznego. Wysiadłem przy ulicy Francuskiej. Oto linia kamienic na trawersie cmentarza katolickiego.
Podobnie jest na sąsiednim cmentarzu ewangelickim, chociaż tutaj na pierwszym planie jest bluszcz pospolity - Hedera helix.
A teraz przez koronę robinii akacjowej - Robinia pseudoacacia spoglądam na gmach Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego. Studiowałem tam. Te drzewa też pamiętam z tamtych czasów.
Teraz znajdujemy się w szczególnym miejscu dla niedawnej historii. Gmach ze sporą liczbą okien to siedziba byłego Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Na lewo od niej znajduje się obiekt zbudowany w czasach Zdzisława Grudnia i nie ważne co się tam dzisiaj dzieje, dla wielu to wciąż "Decymber Palace".
Jest już po spotkaniu. Idę do autobusu. Oto widok w osi ulicy Mielęckiego w kierunku ulicy Warszawskiej. Klasyczna miejska pustynia.