Od paru lat obserwuję na moich roślinach małe, około 1 cm, owady, które licznie zasiedlają maje lilaki, tzw. motyle krzewy i inne. Owady mają charakterystyczny, trójkatny kształt pancerzyka. Są szarawe. Czy to szkodniki czy może zupełnie pożyteczne żyjątka? Jeżeli to szkodniki to kiedy i jak z nimi walczyć?
Jeśli to takie owady, które i ja u siebie obserwuję, to sądzę, że to nieszkodliwe robaczki, na tyle ''miłe'', że wcale mi nie przeszkadzają tą swoją krzątaniną wokół roślinek, są szarawe, ale i zielonawe (u mnie).
Kamilo, masz możliwość zrobić zdjęcie? Ale jeśli nawet nie, to ja spróbuję sfocić takiego robaczka, wówczas dogadamy, czy właśnie takie masz na myśli.
Kiedyś próbowałam nawet je nazwać, ale jakoś nie pamiętam efektu tych starań.
Kamilo, zerknij na tę stronę:
Tarczówka rudonoga[pl.wikipedia.org]
Czy to takie owady obserwujesz u siebie?
Swoją drogą ten ze zdjęcia wygląda niczym owad-kosmita w tym swoim pancerzu.
A to jeszcze link do spisu Tarczówkowatych w Wikipedii:
Tarczówkowate[pl.wikipedia.org]
Niestety spośród nich tylko w/w Tarczówka rudonoga ma już gotową monografię.
Natomiast zdjęcia są zamieszczone dla każdego wymienionego gatunku, zobacz, Kamilo, czy to są te Twoje robaczki. Bo jeśli chodzi o moje - to właśnie z Tarczówkowatych: takie szare i seledynowe.
Basiu, to rzeczywiście "moje" robaczki. No to będę na nie patrzyła od tej pory bardziej łaskawym okiem! Dziękuję za informacje.
A z zupełnie innej beczki, Basiu udało mi sie w końcu dostać tojeść kropkowaną, ale BAAAAAAAAAAAAARDZO Ci dziekuję, że chciałaś mi pomóc ją zdobyć.
To świetnie, Kamilo, że masz już tyle tojeści, ile chciałaś mieć!
Widzisz, wszystko jest możliwe, wystarczy tylko bardzo chcieć.
A te robaczki, o których rozmawiamy sobie w tym wątku, jak już wcześniej napisałam, bardzo ładnie ubarwiają ogród swoją obecnością.
Szczególnie podobają mi się te o seledynowych pancerzykach, są bardzo ładne.
Moje tarczówkowate uwielbiają paść się na kwieciu rabarbaru i wielu innych kwiatach. Właśnie to zauważyłam, że szczególne upodobanie mają one do kwiecia. Może więc nawet współuczestniczą w zapylaniu...???
Twoje żuczki, Basiu, są bardziej kolorowe. Moje są szare, ale też ładne...
Basiu, z tą żabą to mnie zaskoczyłaś. Wcale jej nie zauważyłam w pierwszej chwili. Fajne jest to drugie zdjęcie!
Kamilo, one uwielbiają owocostany sasanek i kwiaty rabarbaru - masz sasanki? Będę miała tony nasion, mogłabym ci wysłać.
Tak, Basiu, mam sasanki. Kępa rozrosła mi sie bardzo i nie wiem co z nią zobić. Sama radziłaś Mirce, żeby swoich nie przesadzała, bo mogą się nie przyjąć, ja też o tym wiem. Więc może po prostu posadzę nowe w inny miejscu i nasiona mi sie jak najbardziej przydadzą. Jak już będziesz je miała to proszę daj mi znać, a ja Ci szczegóły podam mailem. Tak sobie myślę, że mogłabym spróbować pozbierać nasion z moich sasanek? Jeżeli mi się uda to też się z Tobą podzielę (jeżeli będziesz chciała oczywiście)
A jaki jest kolor kwiatów Twoich sasanek, Kamilo? Moje są fioletowe oraz, o ile się nie spóźniłam ze zbiorem, również białe, ale tych dużo mniej.
Kolejny ''przyjaciel''-robaczek z mojego ogrodu to śliczny chrząszcz, którego napotkałam pewnego dnia rano, gdy jeszcze smacznie spał na kwiatku:
Najbardziej prawdopodobna nazwa tego chrząszcza, którą podał mi Jacek w wątku [bf#98299] to Cetonia aurata, czyli kruszczyca złotawka.
Basiu, jestem gapa do kwadratu, bo moje sasanki są wielokolorowe, ale nigdy nie zadałam sobie trudu, żeby ich kolory zapamiętać. Więc moja propozycja nasion chyba musi poczekać do następnej wiosny, kiedy to się moim sasankom dobrze przyjrzę, zaznaczę kolory i prześlę Ci nasiona tych, które będziesz chciała. Bardzo Cię przepraszam... Białe na pewno też mam, ale oczywiście w tej chwili nie wiem które...
Kamilo, w przyszłym roku przystąpimy do akcji! Dla mnie faktycznie kolory bardzo ważne, bo fioletowych mam bardzo dużo, białą w tym roku zebrałam i wysieję, a brakuje mi takiej bordowej.
Na baldaszkowatych (rzecz jasna) kwiatkach arcydzięgla moi kolejni ogrodowi przyjaciele, tym razem w czerwono-czarne paseczki, z tarczówkowatych:
Całkiem urodziwe robaczki, nie uważacie???
Nie miałabym ich, gdyby nie ten arcydzięgiel, dlatego tak uwielbiam różnorodność roślin w ogrodzie!
Basiu, a w zasadzie czym się te robaczki żywią? Nektarem? chyba nie...
Myślę, że jest to strojnica baldaszkówka[pl.wikipedia.org] z tarczówkowatych, zatem jak podaje Wikipedia:
''Odżywia się sokami roślin, które wysysa za pomocą kłujki.''
A co ciekawe, z tego samego źródła: jest to ''owad wywodzący się z Europy południowej, ale od kilkudziesięciu lat coraz częstszy w Polsce.''
Ale muszę zaznaczyć, że nie są chyba bardzo żarłoczne, bo naprawdę nie zauważyłam żadnych szkód przez nie spowodowanych.
(wypowiedź edytowana przez topazzz 15. czerwca. 2007)
Witam Wszystkich serdecznie, jestem nowy na forum. A do zapisania się tutaj zmobilizowały mnie zdjęcia Pani Barbary K - Pozdrawiam;) Jestem przyrodnikiem z wykształcenia! Barbaro K. Twój pluskwiaczek to Plusknia jagodziak (Dolycoris baccarum)
Bardzo dziękuję Bartłomieju!:-)))
Plusknia jagodziak z Twoich zdjęć to faktycznie wykapany mój z owocostanu sasanki, któremu próbowałam "spojrzeć w oczy":-)))
Bartłomieju, witam i zapraszam na bio-forum!!!
Witaj, Małgosiu:-)
Jak zajrzy tu znawca tematu, to może coś podpowie o Twoim owadzie, ale przydałoby się większe zdjęcie - wykadrowane i większe:-)