W końcu po długim czasie wybrałem się na pieszą wycieczkę po Puszczy. Pogoda wyśmienita - bezwietrznie, cisza i spokój. Temperatura tylko - 1, świeżo spadły śnieg, bajkowa atmosfera. W lesie prawie idealna cisza. Prawie, bo często ze wszystkich stron dochodzą odgłosy kucia dzięciołów i tylko czasami bardzo rzadko słychać jakąś sikorkę.
Wczoraj cały prawie dzień sypał drobny śnieg i nie było dużego wiatru, więc świeża okiść zaległa na wszystkich drzewach.
A w czasie tej wędrówki na jednej z polan, a właściwie w szkółce leśnej spotkałem stadko żubrów. Niestety stały dosyć daleko, na przeciwległym końcu polany dlatego zdjęcia nie są zbyt wyraźne.
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)
⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji