bio-forum.pl

2016-07-30 Od Sosnowca do Jaworzna - część 9

bez logowania - można przeglądać

od cze.2010
#0

1. 2016-07-30 Od Sosnowca do Jaworzna - część 9
31.gru.16 10:51
Piotr Grzegorzek

Kończymy ten długi serial. Teraz będzie to trasa oznaczona kolorem żółtym.

Na początku zachowując należytą ostrożność przeprawiliśmy się na drugą stronę magistrali kolejowej.

Po prostu tamtejsza droga biegnąca równolegle do lasu Ogon jest lepsza.

Tutaj na początku pośród siewek dębu czerwonego - Quercus rubra znaleźliśmy dzięgiel leśny - Angelica sylvestris.

Tego owocującego przedstawiciela selerowatych - Apiaceae nie jestem teraz w stanie jednoznacznie oznaczyć.

Trafiła się też nawłoć pospolita - Solidago virgaurea. Wbrew nazwie to rzadki gatunek na obszarze mojego działania.

Odrobinę spokoju zapewnia kozłek lekarski - Valeriana officinalis.

I tak opuściliśmy trawers kamieniołomu.

Nieco dalej znajdujemy bodziszek błotny - Geranium palustre.

W okolicy, gdzie teren przecina linia przesyłowa wysokiego napięcia trafiła się dziewanna - Verbascum. Gatunku też nie jestem w stanie jednoznacznie podać.

Oto linia przesyłowa jako taka.

Kiedy weszliśmy w zarośla znajdujące się po obu stronach drogi podziwialiśmy odbicia w kałużach.

Na trawersie zabudowy Długoszyna linię kolejową zasłonięto ekranami.

Potem bardzo szybko przeszliśmy tam, gdzie powinien płynąć Kozi Bród. Koryto było puste.

Przeszliśmy pod nasypem.

Za rurą znajduje się pomalowany most.

Dalej rzeki też nie ma. Widoczna woda to tylko Biała Przemsza, która skorzystała z wolnego miejsca.

Idziemy w kierunku głównej rzeki.

Zerkamy na końcówkę Koziego Brodu.

Zerkamy na Białą Przemszę, która tutaj jest zdecydowanie godna swojej nazwy.

Jeszcze jeden widok Koziego Brodu.

Zerkamy na północ.

I jeszcze jedno spojrzenie na końcówkę Koziego Brodu przesłoniętego przez pasternak zwyczajny - Pastinaca sativa.

Bliżej linii kolejowej bohaterem dłuższej sesji zdjęciowej stał się serdecznik pospolity - Leonurus cardiaca.

Przez zabudowania Długoszyna przemknęliśmy bardzo szybko. Zaczęliśmy odczuwać potrzebę odwiedzenia jakiegoś "kawopoju". Nie zawsze, wbrew deklaracji jest to kawiarnia.

Minęliśmy kaplicę.

Czekając na autobus udokumentowałem jeszcze kolcowój pospolity - Lycium barbarum.

I na tym tego dnia skończyłem pstrykanie.

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji