2016-07-25 Z Trzebini do Chrzanowa - część 1

Tego dnia załatwiałem sprawy w Urzędzie Miejskim. W drodze powrotnej postanowiłem oszczędzić na bilecie i do Chrzanowa wróciłem pieszo. Nie spieszyło mi się. Zaczynam od okolicy skrzyżowania ulicy Kościuszki z ulicą Św. Stanisława. Przed miejscowym sklepem wielkopowierzchniowym rządzi krwawnik pospolity - Achillea millefolium.

Między innymi towarzyszy mu powój polny - Convolvulus arvensis.

Ulica Kościuszki to droga krajowa nr 79.

Swoistym zabytkiem minionej epoki jest ta kamienica z takim hasłem. W 2012 roku też się zastanawiano, czy powinno ono wciąż trwać.

Ruszam dalej.

Mijam teren po byłych Zakładach Metalurgicznych.

Czas na czystą botanikę. Oto barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium.

Oto rezeda żółta - Reseda lutea.

W dalszym ciągu idę wzdłuż obszaru po byłych Zakładach Metalurgicznych.

Oto okolica dworca kolejowego. Biurowiec po Zakładach Metalurgicznych to teraz hotel.

Wkraczam teraz na wiadukt. Z góry oglądam topolę białą - Populus alba. Drzewa na prawo to brzozy brodawkowate - Betula pendula.

Zerkam teraz na prawo. To widoki w osi ulicy Dworcowa.

Przechodzę na drugą stronę. Teraz ta ulica nazywa się Długa.

Mijam kościół p. w. Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Potem dość szybko poszedłem dalej. Zatrzymałem się na dłużej przed skrzyżowaniem z ulicą Tuwima.

Tutaj wypatrzyłem oman wielki - Inula helenium.

Jego koszyczki oraz odwiedzające go pszczoły uczyniłem bohaterami dłuższej sesji zdjęciowej.

Mały przerywnik.

I ponownie oman wielki - Inula helenium. Podejrzewam, że występuje tutaj w roli wyrzutka z ogrodu.