Idziemy dalej. Teraz będzie tylko ulica Świętokrzyska. Pojawią się wspomniane w pierwszej części napisy zionące miłością bliźniego. Najbardziej drastyczne pozostawiłem w dokumentacji muzeum za wiecznej rzeczy pamiątkę. Rośliny także pokażę. Zaczynamy od placu parkingu w okolicy skrzyżowania z ulicą Sądowa.
A teraz będzie akcent botaniczny. Oto skupisko sałaty kompasowej - Lactuca serriola wraz z konyzą kanadyjską - Conyza canadensis oraz jasnotą białą - Lamium album. Jest jeszcze mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus.
Tutaj mamy skrótowiec JżS. Widać go nader często nie tylko w jej okolicy. Wbrew pozorom to mowa miłości i to miłości spod znaku tęczowej flagi.
Trafia się też klon jesionolistny - Acer negundo.
I jeszcze jeden jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
Tutaj wyraźnie poprzez słowo na j oraz płeć nacji widać dlaczego taką deklarację uważam za mowę miłości spod znaku tęczowej flagi. Z tą orientacją oczywiście utożsamia się Armia Białej Gwiazdy.
Na górze wyrasta mydlnica lekarska - Saponaria officinalis.
A na zakończenie tego odcinka, tak dla uspokojenia spójrzmy na kozłek lekarski - Valeriana officinalis.