W kolejnym, przedostatnim odcinku zdecydowanie oddalamy się od Soły. Na początku idziemy jeszcze w stronę miasta ścieżką biegnącą po wale.
W ogródku przy skrzyżowaniu z ulicą Ignacego Krasickiego można podziwiać bardzo stary egzemplarz różanecznika fioletowego - Rhododendron catavbiense. Został tutaj posadzony krótko po II Wojnie Światowej.
Na chodniku ulicy Ignacego Krasickiego spotkaliśmy prawdziwy rumianek pospolity - Chamomilla recutita.
Na jednym z poboczy bohaterem dłuższej sesji zdjęciowej stała się tojeść rozesłana - Lysimachia nummularia.
A potem pognaliśmy dość szybko na rynek, gdzie zrobiliśmy sobie coś w rodzaju obiadokolacji. Lokalu nie wymienię. Teraz zaczynamy zwiedzanie. Na początku Zbór Zielonoświątkowy przy ulicy Rynek 7.
Teraz ulicą Władysława Jagiełły zmierzamy w kierunku zespołu salezjańskiego. Reklama lodów trochę wyje w tej zabytkowej okolicy.
Poza zabytkami sztuki sakralnej moją uwagę przyciągnął belemnit w posadzce. To Morawica z województwa świętokrzyskiego
Teraz wiesiołek Oenothera erytrosepala, czasem zwany przeze mnie Oenothera glazowiana to prawidłowo Oenothera glazioviana. Po prostu notorycznie popełniałem literówkę.