W dalszym ciągu naszego spaceru bardzo szybko znaleźliśmy się po północnej stronie Mostu Piastowskiego. Widać wieżę Zamku Piastowskiego.
W pobliskich zaroślach rządził czosnaczek pospolity - Alliaria petiolata.
Stok skarpy przy kładce opanował sumak odurzający - Rhus typhina. Stare drzewka obumarły, ale odrosty jak przystało na kolejnego zielonego najeźdźcę poszły "pięknie"
Zerkamy pod prąd. Na lewym brzegu rzeki obserwujemy wierzbę białą - Salix alba.
Potem zwiedziliśmy wnętrza i po tym co się dowiedzieliśmy jeszcze raz spojrzeliśmy na południe. Ten i inne piękne widoki z daleką perspektywą na w gruncie rzeczy nie odległe Beskidy będą historią.
Wszystko zasłoni budowla powstająca na miejscu po kamienicy Halberstamów. Sorry, taka jest polityka lokalnych władz. Właściwie, kiedy kamienica stała, też nic stąd nie było widać, zatem mamy po prostu "powrót do przeszłości".
A po kawie bohaterka dłuższej sesji zdjęciowej stała się gaura Lindheimera - Gaura lindheimeri. To było moje pierwsze spotkanie z tym gatunkiem. Nie mogłem się powstrzymać. To przedstawicielka rodziny wiesiołkowatych - Oenotheraceae.