To będzie bardzo krótki fotoreportaż. Po prostu musiałem udać się do ogrodu przy Domu Urbańczyka, aby sprawdzić, czy pień naszego czarnego dębu ma lokatorów. Lokatorzy byli, czyli osy, ale ja póki co obchodziłem je z daleka. Na początku spoglądam w kierunku Urzędu Miasta. Po prawej stronie ścieżki znajduje się ekspozycja skał mezozoicznych.
Drugi powód to ocena stanu świerka kłującego - Picea pungens, którego dopadła osutka. Po drodze zwróciłem uwagę na kwiaty pięciornika krzewiastego - Potentilla fruticosa.
W końcu bohaterem dłuższej sesji zdjęciowej uczyniłem perukowca podolskiego - Cotinus coggyria. To odmiana Royal Purple. Na pierwszych zdjęciach widać także obumierajacego świerka.
Nad fontanną nachyla się gałąź platana klonolistnego - Platanus x acerifolia.
Tuż przed muzeum rosną tawułki - Astilbe.
Te niższe "baranki" to chmury typu cumulus, a te wyższe to cirrocumulus.
Dziękuję za uwagę i uzupełnienie.