Peziza z pokrzyw

27/09/2016 pobocze drogi leśnej, żyzne

A sok jaki?

bezbarwny

Ja przekroisz miskę, to zaobserwuj, czy sok nie zmienia po chwili barwy.

spójrz no tylko, podobne?... i kto by pomyślał, że wszystkie kompletnie niedojrzałe:- (

Wiesz co? Twoje mają ciemniejsze hymenium. Wiesz, która to? A Mirków jest jaśniejsza. Zastanawiałam się nad P. infuscata. Ale po makro, to możemy się tylko pozastanawiać. Zwłaszcza, że nie wiemy, czy sok bezbarwny tylko od razu, czy po chwili też.

Czy macie też takie obserwacje, że jesienne Peziza gorzej dojrzewają? W tej P. badia, którą pokazywałam wczoraj, czy przedwczoraj, tylko najstarszy, na oko zejściowy, owocnik, był dojrzały. Reszta składała się z parafiz w hymenium.

Zdecydowanie racja!

Beato! Twoja P. badia przypomniała mi, że mam w dojrzewalni właśnie jeszcze kilka Peziza. Uratowała sie tylko jedna... leżały tam około 3 tygodni i pozostały z nich tylko "kupki", wyglądające bardzo niesympatycznie. Jeszcze leżą bo nie miałem czasu posprzątać;- (

Jedna z nich była chyba P. badia pozostałe to P. succosa, a te ze zdjęć to najpewniej P. succosella (?).

Mirkowa może też, ja bym tam na barwę zbyt mocno nie patrzył i tak wiadomo ze bez mikroskopu to możemy sobie tylko pogdybać:- ((

Ja wczoraj znalazłem w miejscu gdzie wcześniej rosły już P. michelii kilka owocników Peziza i sam nie wiem po co pobrałem, może na wszelki wypadek. Wydawały mi sie jakieś lekko podejrzane???

Wrzuciłem pod mikroskop i "załamka"... całkowicie tez niedojrzałe a owocniki już rozpostarte.

Sok żółty to pewnie P. michelii ale widok parafiz mnie powalił:-)

Jeszcze u tego gatunku tak cienkich i powyginanych nie widziałem?