Oj, jak ja bym chciała znaleźć tego grzybuska:-D
Beata zapraszam do Gdańska
A u mnie rzadki:- (
Kilka lat temu chyba (?) go widziałem ale zbagatelizowałem i dopiero wczoraj trafiłem na niego. Chyba dlatego, że sucho jak pieprz więc z konieczności szukam wilgotnych miejsc.
Ale frajda w błotku popaprać się:-))
- a żeby było jeszcze trochę cieplej, to już by były: "miód i malina":-)))
Dzięki za zaproszenie:-D Ale ja chciałabym SAMA go znaleźć:-D
A kto powiedział, że ja z Tobą pójdę?;)
O, najpierw to zaprasza, a potem mówi, żebym sama po lesie łaziła;-):-D