19. 07. 16 2 km na N od wsi Pawlikowice, Atopl DD-85. Skraj lasu mieszanego, na tym odcinku dąb, jodła, w okolicy pojedyncza sosna, następne za jakieś 50 metrów. Jeden owocnik. Nie zrobiłam przekroju, bo jeszcze go "dojrzewam" w domu. Małe mam z nimi opatrzenie, bo wiecie, dawniej to człowiek myślał:"O, młody koźlarz, czerwony, fajnie, smaczny" i buch do koszyka;-):-D łuseczki na trzonie w bardziej czerwonej tonacji niż widać na zdjęciach, choć dziś, w domu, zrobiły się brązowoszare.
Raczej tak.
Dzięki, Rudek, tak myślałam:-) Dziś zebrałam kolejnego, ale go zgubiłam w lesie:- ( U mnie to żadna rzadkość ten grzybek, ale dobrze sobie uporządkować patrzenie na ich świat, a nie wkładać wszystkie do worka "czerwony":-)