Tak subtelnego węchu nie mam ale w moim przypadku na pewno nic owocowo-kwiatowego... to raz. Dwa to, że ze względu na suchą pogodę (robale) nawet nie stawiam na wysyp, od razu do suszenia bo inaczej dostałabyś tylko same wióry.
Grzybki dotarły, ale przepłaciłeś;) Spokojnie mogłeś wysłać jako list za połowę kasy. Na poczcie nikt Ci tego oczywiście nie powie, ale to tak na przyszłość :)
Luzik, zdarza się, zwłaszcza jak się w takim tempie zbiera/ suszy/ składa okazy. A one po wysuszeniu nóg dostają i same się przemieszczają;) Niejednokrotnie siedziałam z lupą i porównywałam drobne szczegóły z eksykatu do zdjęcia.
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)
⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji