Cześć:-) Strasznie małe grzybuski, dziś, na patyku dzikiej róży, nie umiem im zrobić dobrego zdjęcia, nawet pod stereoskopem. Nieostre mi wychodzą i już. Pimpek stwierdził, po makro, że raczej ona, ale zażądał;-) widoku włosków pod mikroskopem:-D Nie wiem, czy dziś dam radę, może. Na razie kiepskie makro.
(wypowiedź edytowana przez beata_lyszkowska 31. maja. 2016)
Te duże, w centralnym miejscu na pierwszym zdjęciu moim zdaniem są już puste - zbyt dojrzałe, bez worków a może i nawet parafiz.
Co do włosków, to powinny one być zakończone "szklaną główką" ze ściany komórkowej. Powinna ona mocno załamywać światło.
Aby odróżnić "szklaną główkę" ze ściany komórkowej od żelowej główki (taka jak na parafizach Orbilia aurantiorubra) - użyj CRB lub IKI. Żel się zabarwi, "szklana główka" - NIE.
A następnie dodaj KOH 10% i potwierdź, czy czy "szklana główka" na szczycie włosków straciła załamywanie światła, czy nie.
No tak, pewnie masz rację, bo preparaty z "dużych", chłe, chłe,;-) pokazują obraz, z którego NIC nie wynika. Mam dość na dziś (wczoraj). Może jutro mi się coś uda zrobić.
Pamiętasz jak się nachyliłaś i "gołymi oczami" obserwowałaś, jak jak używając stereoskopu robiłem przekrój? Czubek żyletki bez ruchu, na boku sterujesz grubością.
Dasz radę!
PS. a jak nie, to napisz SMS lub zadzwoń - 1-3h i jestem u Ciebie: P Masz pecha, tak to jest jak jakiś Asco-mikro-świr mieszka w pobliżu: D: P
Nie dałam rady przekroić tego grzyba. Robiłam dziś kilkanaście preparatów z całych misek. Próbowałam je rozgniatać, ale bez efektu. Nie uzyskałam obrazu ani worków ani parafiz. Jedyne, co mogę pokazać, to zdjęcie całości owocnika spod 40, bo spod imersji zdjęcia nie wyszły:- ( Mam dość tej domniemanej Olla. Do widzenia się z Panią;-)