Mam jabłoń koksę. W ubiegłym sezonie zauważyłem, że po opadnięciu liści na gałazkach pozostało bardzo dużo zaschniętych owoców. Wielkość tych jabłuszek mieści się w granicach do ok. 1 cm, kolor c. brązowy. Te owocki będą się utrzymywać na drzewie rownież w obecnym sezonie jako "mumie". Nie wiem jaka to chroba i jak ją zwalczać (może to jest zgnilizna drzew ziarnkowych?). Nie znalazłem jednak przekonującej informacji na ten temat. Dla ułatwienia rozpoznania w załączeniu zdjęcie. Jeśli ktoś z państwa może mnie oświecić w tym temacie to bardzo proszę.
Wyglada to na piewrszy rzut oka na brunatna zgnilizne drzew ziarnkowych (Monilinia fructigena), chociaz sie przyznam, ze jeszcze nigdy nie widzialem zawiazkow owocow jako "mumie"..???
Powinienes w tym momencie zerwac te mumie, a nastepnie najlepiej je spalic. Co do ochrony chemicznej to zabiegi wykonuje sie przed kwitnieniem...
Mam dwie koksy na młodej zerwałem te mumie jeszcze w jesieni. Na drugiej trochę pozbierałem teraz, ale jest to jabłon 5 m wysoka no i odpowiednio rozłożysta, nie da się jej oczyścić całkowicie. A co do oprysku to pewnie zrobię to Topsinem M70WP, tyko że termin w/g Pr. Ochr. Roślin Sadown. z 1997/98 ze Skierniewic oprysk na zgniliznę drz. ziarnk. zalecają wykonać po czerwcowym opadzie zawiazków owocowych /do tego okresu jest zalecone kilka oprysków grzybobójczych ktore może rónież zwalczają zgniliznę/ Czy tak do tego tematu należy podchodzić?.
Wiec tak. Podam Ci zalecenia z programu ochrony roslin sadowniczych na lata 2005/2006:
faza: wzrost owocow po czerwcowym opadaniu zawiazkow: Baycor 25 WP, Thiram Granuflo 80 WG, Pomarsol Forte 80 WG, Sadoplon 75 WP