2016. V. 20
Peziza fimeti ss.. Donadini, Gamundi
leg. B. Łyszkowska, P. Perz
det. P. Perz, B. Łyszkowska
Wstawiam kilka mikro zrobionych u Beaty. Beato - wstaw makro, które zrobiłaś w terenie oraz pomiary.
"Fungi famicoli Italicy" to jest gdzieś w sieci?
Natrafiam tylko na jakiś 96 stronicowy suplement.
Piotrze, wstawiam makro, choć bardzo słabe, jak zwykle moje zdjęcia. Wymiarów zarodników nie zapisałam, bo, jak sam stwierdziłeś, idealnie pasowały do tych z klucza, a teraz ich nie pamiętam:- ( Jak będę miała więcej czasu, zrobię preparat z suszka i napiszę (pewnie to będzie w następnej pięciolatce);-)
Muszę przyznać, że choć nagówienny, to ładny grzybek. Dobrze, że nie musiałam go osobiście wygrzebywać;-)
Co złego widzisz w "w wygrzebywaniu"?;-)
Złego nic, ale nieco obrzydliwego:- (;-)
"... ale nieco obrzydliwego"
Kiedyś, dawno temu, Pimpek opisywał pozyskiwanie owocników z ludzkiej kupy.
Doświadczyłem parę razy i jak ktoś nie ma silnej potrzeby, to proponuję omijać szerokim łukiem:-D
Pamiętam też, jak kiedyś pisałem, że u roślinożerców to kawa, papieros i kupka z grzybkami... i nic się nie kłóci:-D
I ja pamiętam, to było wtedy, kiedy Beata o mikroskopie myślała jak o samolocie i dziwiła się, że ja ciągle grzebię w tym guanie hodując małe Coprinus. Myślę, że obrzydzenie z czasem też jej minie: D
Rękawiczki lateksowe i pęsetę wkładam już do plecaka jadąc do lasu, więc jestem na dobrej drodze:-D
@Beata... wiesz, że na takim substracie rosną ciekawe grzybki.... wiesz, wiesz! A pamiętasz, że jedną z cech do sprawdzania jest smak?: D: P
Piotrek, smak zostawiam Tobie do sprawdzania.;-) Ja fajki palę, to zmysł smaku mam osłabiony:-D: P
Beata, smaku nie musisz sprawdzać (chyba:-D)
A w lateksowych rękawiczkach, to się szukało pasożytów w wieeeelkiej kupie;-)
cytat:A pamiętasz, że jedną z cech do sprawdzania jest smak?: D: P
Ale czego, grzybka czy substratu?:-)));-)