08. 05. 2016. Krzaczaste zarośla na skraju lasu liściastego. 1 owocnik na mocno zmurszałym pniaku, (być może czeremcha)? Wyrasta z twardego fragmentu drewna. Na pierwszej fot. miseczka nieco podsuszona z wyraźnym oliwkowym odcieniem. Cecha ta mniej widoczna po nawilżeniu, (pozostałe fot.) Wygląd pseudo-trzonu jeszcze nie stwierdzony, próbuję ją "podhodować". Sok niezbyt obfity, wodnisty, bezbarwny.
W pobliżu rosły buki, ale wygląd zupełnie nie pasuje do P. arvernensis.
Dzisiaj moja Peziza pięknie kurzyła zarodnikami więc postanowiłem ją zasuszyć. Po oczyszczeniu substratu okazało się, że twardym fragmentem drewna z którego wyrastała, jest stara podkładka zgliszczaka pospolitego (Kretzschmaria deusta) - taka niespodzianka.;-)
Ufam, że oznaczenie gatunku to będzie kiedyś "bułka z masłem".;-): D
Trzeba mieć moc, żeby starego zgliszczaka wypatrzeć w substracie: D Jakżeś to uczynił?
Kiedy Wernyhorę pytano o szczegóły jego przepowiedni - odpowiadał: "Gdym pisał, tom wiedział. Teraz już nie wiem...". W kwestii zgliszczaka moja odpowiedź jest analogiczna.;-): D
Przemek, przyjdzie taki dzień, że przerośniesz nas wszystkich :)
O Boże, a ja już na wszelki wypadek koszulkę w rozmiarze XXL zamówiłem.: D Oby Twe słowa, nie okazały się prorocze.;-)
Był taki czas, jeszcze w 2012 r., że i 130 kg nie było mi obce: D
Potem zrzuciłem 45 kg w ciagu właściwie roku... ale na szczęście (?) wracam do poprzedniej formy: P
Więc... Przemku... to nie za bardzo od Ciebie zależy. A poza tym, to nie Twoja wina. To słynny, niewytłumaczalny paradoks zmniejszania się ubrań: P
No to mnie pocieszyłeś.: D Dla mnie 95-100 (105) jest Ok.:-)
P. arvernensis to raczej nie jest ale za to Peziza badioconfusa mogłaby być, gdybyś jej nie wyrwał, bo cos mi zbyt młodo wygląda żeby mikroskop pomógł.
Ja w tym roku próbuję zepsuć jej renomę, z rzadkiej na bardziej pospolitą. Kilka stanowisk już znalazłem, zamieszczę w oddzielnym wątku. Trzeba będzie Błażeja "uszczęśliwić" ale o tym cicho-sza żeby gp nie wystraszyć... Grejowa jest przecie:-)))... to sie i tak nie wykręci:-)
Milczałem do tej pory bo nie bardzo mogłem sklasyfikować substrat na jakim wyrasta, ale okazuje się, że równie dobrze radzi sobie na ziemi ze szczątkami drewna, jak i na samym drewnie (oczywiście zbutwiałym w odpowiednim stopniu).
Mam kilka stanowisk z liściastego i z iglastego a mikroskop po wstępnej weryfikacji mówi, że to ten sam gatunek, chociaż po makro niewielkie różnice są.
Dzięki Mirek.:-) Ciekawe typowanie, makroskopowo są dość podobne. Co do dojrzałości tego owocnika jestem raczej spokojny, choć wydawałoby się, że powinien być większy. Chcąc sfotografować "eksplozję" worków z zarodnikami, pobawiliśmy się trochę w kotka i myszkę. Co wystawiłem owocnik na pełne słońce pięknie dymił tyle, że brakowało ułamka sekundy, by uwiecznić to na fotografii. Sytuacja powtórzyła się kilka razy.:-)
Też myślę, że jak Błażej wśród tysięcy "normalnych suszków" trafi nieoczekiwanie na jakąś Peziza - sprawi mu to wiele radości.: D No chyba, że jednak nie?: D
@Mirosław Gryc - fajnie, gdyby to była wskazywana przez Ciebie Peziza.
Bardzo ciekawa informacja o tym, ze nie jest ona tak unikalna.
@Przemysław Drzewiecki - WOW, starasz się uwiecznić na "shot"-cie wypuszczenie zarodników? Rewelacyjny pomysł.
Podpowiedź: umieść workowca na czymś ciepłym i wibrującym. Ja w tym celu używam... ech, używałem - DYSKU TWARDEGO z komputera.
Używasz jakiejś UltraHightShoting kamery czy strzelasz "z reki"?
;-D;-D
no, jakoś tak
Oj tam, oj tam.:-) Chodziło mi o efekt unoszącej się "chmurki zarodników", który trwa w sprzyjających okolicznościach wystarczająco długo, by nawet taki snajper jak ja, zdążył go "zdjąć".: P
Z nimi to bym nie gadała;-) Jak ktoś nie umie wymówić "Peziza" i mówi "Pezajza", to nich nie wstawia filmów na utuba:-D
(wypowiedź edytowana przez beata_lyszkowska 17. maja. 2016)
Pezajza wygrała internety.
@Przemek, a ja już myślałem, że chcesz do kamery podżączyć obiektyw 20x ELWD i kamerę HighSpeed, żeby wyłapać wystrzelenie zarodników i otwarcie worka: P
Oczywiście, Pimpek, my wszyscy, na co dzień, to robimy, tylko się nie chwalimy:-P
Pimpku szanowny - nie pogrążaj się.;-): D Aluzja była nader doskonała, acz zrozumiała dla mnie.:-) Pomimo zastosowania szyfrogramu: UltraHightShoting-20xELWD-HighSpeed.:-) Przy, którym "Pezajza" - to pikuś.: D
Owszem, zgadza się moja wypowiedź nie była "precyzyjna" - delikatnie mówiąc,;-) nie zamierzam jej jednak edytować i w jakikolwiek sposób poprawiać. Kiedyś się może z niej pośmieję.:-)
Kiedyś? Ja tam całe pół godziny się śmieję odkąd zaczęłam czytać (i pisać) ten wątek:-D
Przemek - NIC nie zmienia perspektywy, że chętnie bym zobaczył jakieś mocne zbliżenie na filmie, gdzie mówisz: "teraz pstrykam owocnik..." - i wystrzał zarodników :)
(wypowiedź edytowana przez pimpek 17. maja. 2016)
Mścisz się za moją krowę Beatko?: D;-) Niepotrzebnie, ja tylko chciałem nawiązać do tytułu Twego wątku.:-) A "mega-olszówy" Ci zazdroszczę, jeszcze takiej nigdy nie spotkałem.:-)
Wiem, że wiesz o co mi chodziło, ale dla innych osób czytających ten wątek:
HighSpeed Camera - chodziło mi o jakaś kamerę, która rejestruje np. 60 klatek na SEKUNDĘ. Albo więcej!
ELWD - chodziło mi o obiektyw Extra Long Working Distance, czyli taki obiektyw mikroskopowy, który można zamontować na aparacie fotograficznym lub kamerze i z odpowiednio dużej odległości obserwować zdarzenia (np. wystrzelenie zarodników).
(wypowiedź edytowana przez pimpek 17. maja. 2016)
Tyle zamieszania, a ja chciałem tylko powiedzieć, że moja "Pezajza" była dojrzała.: D No, ale to czego się tu dowiedziałem o tajnikach "fotografii" - to moje.: D Dzięki.:-)
Oj, Przemku, chyba nie zrozumiałeś z czego się śmieję:-)
Krowa była piękna, mam nadzieję, że jest nadal:-) Sześciolatka, ładna nad wyraz. A jaka rasa? Mleczna, czy mięsna? Kocham krowy:-) Dlatego wołowiny prawie nie jadam (sama nie robię chyba, że ktoś poczęstuje i nie ma wyjścia).