bio-forum.pl

Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

bez logowania - można przeglądać
#13
GRej281419

od mar.2025
#0

1. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

22. 04. 2016. Ekstensywny sad gruszowy. Pod gruszą. Pokręcone to jakieś, ale chyba coś podobnego już gdzieś widziałem? Podpowiecie co to za "dziwo"?;-): D

od paź.2009
#0

2. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

Smardz stożkowaty, trochę krzywy, ale smardz.

od mar.2010
#0

3. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

Musiał być trawą przyciśnięty:-)

od mar.2025
#0

4. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

Pozwoliłem sobie na odrobinę żartów.: D Powiem Wam moi drodzy, że cieszę się przeogromnie. Nie sądziłem, że kiedykolwiek je spotkam. A tu proszę niespodzianka 150 m od domu.:-) Informacja dla Ani: w promieniu 50 m - nic oprócz grusz. Było ich więcej. Oto one:

Ponieważ to moje pierwsze spotkanie ze smardzami dopytam jeszcze, czy rzeczywiście stożkowaty? Największy owocnik 15 cm długości, (bywają tak dorodne?).

od mar.2010
#0

5. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

Dowcipniś, psia noga;-)

od paź.2009
#0

6. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

Jeden wygląda na wyniosłego. Gratulacje:-)

od mar.2025
#0

7. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

Dzięki za gratulacje.: D Ten dziwoląg na początku wątku, to rodzeństwo syjamskie, (grzybki zrośnięte główkami). Naczytałem się właśnie o smardzach i wreszcie zacząłem dostrzegać pomiędzy nimi różnice.;-) Ponieważ rosły blisko siebie, a ich cechy, (nie wszystkie są uwidocznione na zdjęciach) - odpowiadają opisowi Morchella conica - tak też zgłoszę do Grej.

od wrz.2005
#0

8. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

poproszę suszka

od mar.2025
#0

9. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

Na sosik, czy do faszerowania? Żartowałem.: D Dorzucę rzecz jasna.:-) Postaram się wybrać coś dojrzałego.

od wrz.2005
#0

10. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

Nie cierpię (w sensie kulinarnym) grzybów: D AK może poświadczyć, że podczas wyjazdów mikologicznych okazy koszykowe oddaję na rzecz rodziny Kujawów: D

Poważnie - do badań molekularnych.

od lip.2004
#0

11. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

... Nie cierpię (w sensie kulinarnym) grzybów: D..."

To poważnie zaskoczyłeś;-)

Osobiście wolę chyba śledzie, ale świeżo i ledwo obgotowane opieńki prosto z gara lub smardzowate, to dla mnie jednak przysmak:-)

od mar.2025
#0

12. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

Błażej, co do Twojej niechęci, (w sensie kulinarnym), do grzybów - nie miałem żadnych wątpliwości. Była już o tym kiedyś mowa na bio-forum. Chyba w jakimś wątku "czubajkowym" sprzed lat.: D Ja jakoś też smardzów nie postrzegam przez pryzmat garnka, czy patelni.;-) Kiedyś przyniosło się z terenu jakieś pieczarki, czubajki, czy boczniaki. Niestety odkąd trafiłem tu do Was - zupełnie je odstawiłem.;-) Jednak Boletus i Xerocomus nigdy mi nie spowszednieją.: D

od paź.2009
#0

13. Ni pies, ni wydra. Grzyb? ;-)

Też nie przepadam, duszone raz może dwa razy w sezonie, ale rydzom na maśle nie przepuszczę nigdy, tym prawdziwym L. deliciosus.

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji