Cudne kociaczki, az chcialoby sie przytulic;)))
Coś Ty, Elma! Ja bym sama wylazła z łóżka i spała na dywaniku, żeby kotu w moim łóżku było wygodnie. :)
No i najładniejszy! Według mnie:-)))
Tak najładniejszy..... Zwłaszcza te... rogi....
Elma! Elma! Elma!
Kapitalne!
-----------------
Super lek na moje niedawne brrrowadowebrrr przeżycia.
Takie słodkie kotworki. :)
Wiem.
Zastanawiałem się pomiędzy "Psiarnią" a "Kociarnią"... ponieważ z tych dwóch, kociarnia tu wygrywa ilością, oraz z tego powodu, że nie ma "Zwierzęciarnia" - post jest tutaj.
i cały dzień jestem w swojej budzie lub przy niej. Ale gdy tylko nadejdzie wieczór.... całe obejście i gospodarka są moje!! I niech mi się tutaj nikt nie pląta!!
A to jest PIMPUŚ vel. KULKA (fajna ksyfka) - mój przyszły następca, który na razie przechodzi etap ciągnięcia za nogawki
Małe toto, kudłate.... ale będzie to bardzo dobry pies na gospodarce, na pewno :)
Towarzystwa nam dotrzymują KOTY_3. Właściwie to nie mają one imion s. s. :)
Oto SZARY, czyli leń numer 1
Są to straszne leniuchy, które tylko się wylegują, grzeją, liżą.... ech, szkoda słów.
To mojej brygady zaliczam również:
są również Państwo SALCESONIKI, ale ich zapomniałem sfocić :))
pozdrawiam
PaPa
Hej, Pimpuś! Jakie miłe te zdjęcia i te Twoje komentarze! Puść coś częściej, dobrze? A masz kaczuszki TAŚTASIE?
Gdy pojadę latem do teściowej na wieś potrafię godzinami siedzieć na ławce przed domem i obserwować zwierzęta i ptactwo. To takie kochane. Tym razem chodziłam za kwoką z 9 kurczętami. I wyobrażcie sobie, że to nie była biologiczna matka tych maleństw! A matką była znakomitą!!!
Co do kotów - teściowa wyniosła mi w ramionach prześlicznego kota, którego ktoś bezinteresownie i podle skrzywdził. Trzeba było wieźć go na operację do weterynarza. Kot był taki nieszczęśliwy i ogłupiały. Żal było patrzeć, jak potem niezdarnie kuśtykał. Na szczęście po trzech dniach już wskakiwał na dach i właził w każdą dziurę.
Obdzierałabym żywcem ze skóry takich ludzi-bydlęta. I jeszcze soliła!