Ostatnim etapem tej wędrówki był węzeł baliński autostrady. Jest to okolica zakreślona kolorem jasnozielonym.
Cel mojej wyprawy już widać. Znajduje się tam opuszczony ogród działkowy. Czasami mieszkają tam ludzie bezdomni. Gdzieś tam także znaleziono jedną panią a na niej jednego pana w stanie daleko posuniętego rozkładu. Donosiła o tym prasa lokalna, ale jaki był dalszy ciąg sprawy nie wiadomo.
Zanim dotarłem do celu przyjrzałem się jeszcze jednej leszczynie - Corylus avellana.
A to już skraj ogrodu i osobliwie ukształtowana sosna zwyczajna - Pinus sylvestris. Na to co znajduje się po lewej stronie nie zwracałem szczególnej uwagi. Po prostu wlazło w kadr. Dalej będę się poruszał zdognie z kierunkiem wskazowek zegara.
Teraz mamy kilka opuszczonych altanek oraz orzecha włoskiego - Juglans regia.
Teraz wróciłem do śmieci oglądanych na początku. Ewidentnie można je datować na okres po 1 lipca 2013.
A to już chaszcze w okolicy byłej drogi Chrzanów - Balin. Tutaj zasadniczo dominują osady najwyższego piętra antropocenu datowane na okres sprzed 1 lipca 2013.
Z ziemi wyszedł już szczypiorek - Allium schoenoprasum
W tutejszych zaroślach trafia się barwinek pospolity - Vinca minor.
Przed skrzyżowaniem z obecną drogą Chrzanów - Balin zwracam uwagę na steraną życiem lipę drobnolistną - Tilia cordata.
Zawracając w stronę Chrzanowa zwracam uwagę na świerki pospolite - Picea abies. Te mają szyszki rozmieszczone równomiernie w obrębie całej korony, co zwiastowało zimę taką jaka jest.