19. 03. 2016. Na gałęzi jesionowej. Jeśli dobrze typuję rodzaj - to na jesionowym substracie możliwe są: N. grevillei, N. cupularis, N. confertula?
Pytam o nie, bo wydaje mi się, że już je spotykałem. Tymczasem nie widzę ich w spisie gatunków, nie mogę znaleźć polskich publikacji na ich temat i chyba nikt nie pytał o nie na "bio-forum"? Czyżby nie znalazły jeszcze swego "amatora", czy może po prostu nieczęsto spotykane?
Przemku, lista gatunków zawiera gatunki z list krytycznych Chmiel i Wojewody i niektóre z Mułenko i in. (lista krytyczna Micromycetes), cytuję:
"/.../ Podstawą do wykazu gatunków są krytyczne listy wielkoowocnikowych grzybów workowych (Chmiel 2006) i podstawkowych (Wojewoda 2003) oraz WYBRANE rodzaje (oznaczone żółtym polem) z krytycznej listy grzybów mikroskopijnych (Mułenko i in. 2008), tradycyjnie traktowane jako grzyby wielkoowocnikowe. /.../"
Stąd brak Nitschkia w liście gatunków - one są w liście krytycznej Mułenki i in. 2008.
Nitschkia cupularis jest wymieniana w poniższych publikacjach (wg Checlist Mułenko i in. 2008):
pod tymi linkami są dostępne pdf-y
Dzięki za wyjaśnienie niejasności.
Znalazłem jeszcze i tę publikację:
Swoją drogą trochę brakuje mi tych Nitschkia w spisie gatunków, skoro jest tam miejsce np. dla Rosellinia sp. - wszak rozmiary podobne.;-):-)
Tak to jest z grzybami z "pogranicza" mikro i makro. Przyjęłam że workowe makro "notowane" to te rodzaje, które są w Nordic Macromycetes I.
No bo jakąś granicę trzeba było przyjąć.
Rozumiem i mam nadzieję, że los Nitschkia kiedyś w przyszłości będzie ewoluował w kierunku "makro-asco". Zasługują na to, są to wszak grzybki, które można obserwować nieuzbrojonym okiem.;-):-)
no to i ja mam gałązkę z czymś podobnym do Nitschia w bagażniku auta:-)
Przemek, dzięki Tobie, przupuszczalnie wiem, co mam:-)
One takie ładne pod lupką, gołym okiem drobinki maleńkie:-)
Ależ one są ogromne.;-): D Przypomina mi się pewna zabawna historia. W ubiegłym roku, bardzo podekscytowany "super znaleziskiem" grzybka z Czerwonej Listy - postanowiłem zaprezentować go tu na forum. Był to Bulbillomyces w swej anamorficznej postaci. Wstawiłem moje "super fotki", a tu Ania mi pisze, czy to są bulwki, bo takie "małe, białe pypcie" to może być wszystko, (cytat z pamięci). Strasznie się podłamałem.;-) Aż nagle popatrzyłem na te moje zdjęcia i widzę, że tam faktycznie nic nie widać.: D Śmieję się z tego do dziś.:-)